Wolnoć Tomku w swoim domku? Okazuje się, że nie do końca. Kary finansowe można otrzymać za grillowanie, palenie papierosów, a niekiedy nawet opalanie na własnym balkonie. Sprawdź, co warto wiedzieć, nim postanowisz wykorzystać swój balkon w mniej szablonowy sposób.
/kryzhov /123RF/PICSEL
Twój balkon, wspólna sprawa. Czego nie można robić na balkonie?
Każda spółdzielnia mieszkaniowa dysponuje indywidualnym regulaminem, który może być mniej lub bardziej restrykcyjny. Jeśli chodzi o ogólne prawo, to nie istnieją konkretne wskazania, które obejmowałyby wyłącznie balkony.
Z punktu widzenia prawa zabronione są jednak czynności, które mogą zakłócać mir domowy i spokój sąsiadów, są nieobyczajne, niebezpieczne czy naruszają porządek publiczny.
Na pewno dobrym pomysłem nie jest pozbywanie się śmieci wprost z balkonu, czyli wyrzucanie niedopałków papierosów czy innych odpadków, głośne imprezowanie czy w jakikolwiek inny sposób wpływanie na życie sąsiadów w negatywny sposób.
Najczęstsze zakazy spółdzielni mieszkaniowych: tego na balkonie lepiej nie robić
Palenie
Najczęstszym punktem spornym między sąsiadami w kontekście balkonów jest palenie papierosów. Dym potrafi podążać własnymi ścieżkami i trafiać do kuchni rodziny, która aktualnie je obiad i nie życzy sobie biernego palenia.
Reklama
Podczas gdy rzadko kiedy można spotkać się z zakazem palenia papierosów w mieszkaniach (zazwyczaj dotyczą on mieszkań na wynajem i jest wewnętrznym ustaleniem między wynajmującym a właścicielem), tak już balkon może być nim objęty.
Warto sprawdzić w regulaminie spółdzielni, co ma ona do powiedzenia względem „puszczania dymka”.
Grillowanie
Kolejną kwestią jest grillowanie. To wyjątkowy temat, który regulowany jest nie tylko przez wspólnoty, ponieważ w pewnym sensie wynika również z rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dn. 7 czerwca 2010 roku o ochronie przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów.
Na mocy prawa zabronione jest rozpalanie otwartego ognia w miejscu, w którym może dojść do zapalenia się sąsiednich obiektów. W przypadku grilla nietrudno o wypadek: zająć się mogą elementy konstrukcyjne budynku, firanki czy elementy wyposażenia balkonu. W przypadku podmuchu wiatru iskry mogą przedostać się na sąsiedni balkon i podpalić suche pranie.
To poważna sprawa, a za spowodowanie takiego zdarzenia może grozić nawet do 12 lat pozbawienia wolności, jeśli dojdzie do katastrofy.
Niekoniecznie jednak musimy podpalić cokolwiek, aby zostać pociągnięci do odpowiedzialności. Gryzący dym czy zapachy smażonych na grillu potraw mogą zakłócać korzystanie z nieruchomości sąsiadów „ponad przeciętną miarę”, jak defniuje to ustawodawca w art. 144 Kodeksu karnego.
Imprezowanie
Zapraszając znajomych, powinniśmy zrezygnować nie tylko z grillowania na balkonie, ale też zakłócania ciszy nocnej. Co ważne, głośne rozmowy czy inny hałas mogą zostać zgłoszone przez sąsiadów jeszcze przed 22, jeśli utrudniają im wypoczynek i korzystanie z własnego mieszkania.
Wieszanie prania
Ten punkt może być zaskakujący, jednak warto wziąć pod uwagę to, że wieszanie prania, z którego cieknie woda, może być ukarane mandatem. Szczególnie, jeśli woda będzie stale ściekać ma balkon sąsiada mieszkającego piętro niżej. Co ważne, spółdzielnie często określają, że nie można wywieszać prania poza balustradą (na specjalnych suszarkach montowanych do balkonu).
Trzymanie zwierząt
Spółdzielnie mieszkaniowe zazwyczaj nie definiują tego w swoich regulaminach, jednak warto mieć na uwadze, że za trzymanie na balkonie psów czy kotów również można otrzymać mandat.
Powołanie do odpowiedzialności właściciela może bazować na Ustawie o ochronie zwierząt, w której umieszczono zapis na temat wystawiania zwierzęcia na niekorzystne warunki atmosferyczne. Jeśli zatem zwierzę jest zamknięte na balkonie bez wody, w upale lub pozostawione na mrozie, może to zostać uznane za znęcanie się nad zwierzęciem.
Dodatkowo, jeśli zwierzę zanieczyści sąsiednie balkony lub będzie hałasować, również jest to powód do ukarania właściciela.
Opalanie się nago
Pewnie nie jest to zbyt często spotykana sytuacja, jednak warto mieć na względzie, że opalanie się bez garderoby może być potraktowane jako nieobyczajny czyn. Mandat w tym przypadku jest niemały, bo wynosi nawet 1500 złotych.
Zmiana aranżacji balkonu
Wielu z nas traktuje balkon jako przedłużenie mieszkania i chce, aby jego wystrój pasował do wnętrza. Swój zapał dekoratorski warto jednak ostudzić, czytając regulamin wspólnoty. Może się okazać, że nie dopuszcza ona możliwości przemalowania wnęki balkonowej czy zasłaniania balustrad. Niekiedy przepisy te regulują także umieszczanie sprzętu elektronicznego (jak anteny satelitarne) czy… fotowoltaiki.
Co grozi za złamanie prawa na balkonie?
Generalnie, mandaty za grillowanie, zaśmiecanie okolicy czy zakłócanie spokoju sąsiadów rzadko kiedy przekraczają 500 złotych. W sporadycznych przypadkach mogą jednak sięgać nawet 1500 złotych. Jednak finanse to nie wszystko: takie sytuacje powodują konflikty między sąsiadami i wpływają na ogólną atmosferę w budynku. Warto ich zatem unikać i korzystajac z balkonu, mieć na uwadze także dobro innych osób.
KO
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL