We wtorek wybrani wcześniej elektorzy mieli dokonać wyboru rektora największej polskiej uczelni medycznej, Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Mogli wybierać spośród dwójki kandydatów, dotychczasowego rektora prof. Zbigniewa Gacionga i prorektor prof. Agnieszki Cudnoch-Jędrzejewskiej. Tak się jednak nie stanie.
W związku z oskarżeniami o stosowanie zachowań o znamionach mobbingu przez prorektor, dotychczasowy rektor nałożył na nią karę dyscyplinarną w związku z „uchybieniem godności zawodu nauczyciela akademickiego”. Decyzja ta powoduje, że prof. Agnieszka Cudnoch-Jędrzejewska straciła prawo do ubiegania się o funkcję rektora WUM. Jednocześnie została odwołana z funkcji prorektora.
Mogłoby się wydawać, że to posunięcie prowadzące drugiego kandydata na fotel rektora. Nic bardziej błędnego. Prawie jednocześnie rektor WUM prof. Zbigniew Gaciong ogłosił, że rezygnuje z kandydowania.
Wybory rektora WUM. Nie ma kandydatów
Mamy zatem sytuację, w której WUM w najbliższych dniach nie wybierze rektora. Elektorzy pozostaną ci sami, uczelnia będzie musiała przeprowadzić nowy nabór kandydatów na fotel rektora.
„Jesteśmy tu po to, by kształcić nowe pokolenie medyków, którzy w przyszłości będą odpowiadali za zdrowie i życie pacjentów. Dlatego naszą powinnością jest wyznaczanie najwyższych standardów i praktyk w relacjach międzyludzkich. Wierzę w te wartości i będę ich bronił” – oświadczył rektor.
Uzasadniając swoją decyzję o rezygnacji z ubiegania się o drugą kadencję dodał: „Nie mam wątpliwości, że najcenniejszą wartością naszej uczelni są ludzie, a największą inwestycją jest uczenie szacunku do drugiego człowieka”.
Prawie na pewno wybory 23 kwietnia się nie odbędą, nie ma bowiem kandydatów.
Kto zostanie rektorem Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego
Opinie, jakie zebraliśmy, są podzielone. Większość z naszych rozmówców uważa, że rektor zachował się honorowo, rezygnując z kandydowania, a jednocześnie uniemożliwiając kandydowanie osobie, która jego zdaniem kandydować nie powinna.
Pytanie, kto zdecyduje się na start w tak niespotykanej do tej pory na polskich uczelniach medycznych sytuacji.
Są osoby, które namawiają prof. Gacionga do zmiany decyzji. Broni nie złożyła prawdopodobnie prof. Agnieszka Cudnoch-Jędrzejewska.