Plan nowego rządu zakłada zmiany między innymi w zasadach, które dotyczą zwolnień lekarskich. Tłumaczymy, na co dokładnie powinni przygotować się zarówno pracownicy, jak i pracodawcy.
Zwolnienie lekarskie otrzymuje pracownik, który przez pewien czas jest niezdolny do pracy z powodu choroby lub innych dolegliwości. Plan nowego rządu w kwestii zwolnień lekarskich zakłada między innymi przeniesienie obowiązku wypłacania świadczenia na ZUS od samego początku L4. Kolejną zmianą ma być wyższa kwota, którą otrzymywałby pracownik podczas zwolnienia lekarskiego.
Zmiany w wypłacaniu świadczeń chorobowych
Aktualnie rząd pracuje nad zmianami w wypłatach świadczeń chorobowych (czyli L4), które zapowiedział jeszcze podczas kampanii wyborczej. Jedną z rewolucji w zwolnieniach lekarskich ma być wypłata wynagrodzenia przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) już od pierwszych dni przebywania pracownika na L4. Aktualnie jest to obowiązkiem pracodawcy przez 33 dni. Dopiero od 34 dnia zasiłek jest wypłacany przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Zgodnie z założeniami takie rozwiązanie miałoby zacząć obowiązywać od 2025 roku. W praktyce oznacza to, że jeśli nowe zasady wejdą w życie, to państwo przejmie obowiązek wypłacania świadczenia pracownikowi już od pierwszych dni jego zwolnienia lekarskiego. Miałoby to odciążyć pracodawców finansowo. Jak jednak podaje portal prawo.pl, takie rozwiązanie może być niekorzystne dla pracowników, ponieważ ZUS ma 30 dni na wypłatę zasiłku od otrzymania pełnej dokumentacji. W efekcie termin wypłaty zasiłku chorobowego może różnić się znacznie od terminu wypłaty wynagrodzenia przez pracodawcę, a więc pełne wynagrodzenia pracownik może otrzymać „na raty”.
Inne rewolucje w zwolnieniach lekarskich
Kolejną rewolucją w zwolnieniach lekarskich zapowiedzianą już jakiś czas temu przez nowy rząd są istotne zmiany w wypłacaniu wynagrodzenia chorobowego. Chodzi dokładnie o wysokość kwoty świadczenia – aktualnie wynosi ono 80 procent kwoty wynagrodzenia uzyskanej w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Propozycja rządu zakłada zwiększenie wysokości świadczenia do 100 procent kwoty wynagrodzenia. Jak zauważają jednak eksperci, taka propozycja może w dłuższej perspektywie okazać się krzywdząca dla firm.
Istnieje bowiem ryzyko jeszcze większych nadużyć ze strony pracowników – szokujące jest, jak Polacy oszukują na L4. Zdarza się, że robią remont domu w trakcie zwolnienia lekarskiego, biorą ślub lub jeżdżą na wakacje. Zakład Ubezpieczeń Społecznych stale przeprowadza więc kontrolę podczas takich zwolnień lekarskich – sprawdźcie, jakie osoby są sprawdzane najczęściej przez ZUS. Specjaliści sugerują więc, że po wprowadzeniu tej zmiany nastąpi lawinowy wzrost zwolnień chorobowych.