Michał Probierz zaskoczył, rezygnując z Jakuba Modera przed meczem z Walią. Serwis meczyki.pl ustalił, dlaczego selekcjoner podjął taką decyzję.
Michał Probierz znany jest z tego, że lubi zaskakiwać. Nawet przed decydującym meczem o awans na Euro 2024 nie zabrakło niespodzianki w wykonaniu selekcjonera reprezentacji Polski. 51-latek uznał, że mecz z Walią nie zabierze Pawła Bochniewicza, Pawła Wszołka i Jakuba Modera.
Michał Probierz zaskoczył decyzją przed meczem z Walią
Absencja tego ostatniego może szczególnie zaskakiwać. Pomocnik Brighton miał ugruntowaną sytuację w kadrze, ale niestety przez koszmarną kontuzję nie grał prawie przez dwa lata w piłkę, co na pewno może mieć wpływ na decyzję trenera. Mimo to w ostatnim meczu ligowym reprezentant Polski rozegrał 75 minut, a w starciu z Estonią również znalazł się na placu gry.
Mimo to tym razem Michał Probierz nie znalazł dla niego miejsca. Roman Kołtoń w rozmowie dla serwisu meczyki.pl również wyraził zdziwienie takim stanem rzeczy. – Myślę, że trener oglądał go w treningach i może uznał, że to nie jest to. Z drugiej strony – Moder grał w Premier League i FA Cup, więc pytanie, czy to, co pokazał z Estonią, ma jakiekolwiek znaczenie. Probierz pokazał, że nie wierzy w niego na tyle, żeby liczyć na niego w końcówce lub w dogrywce w Cardiff – powiedział dziennikarz kanału „Prawda Futbolu”.
Dlatego Michał Probierz nie wziął Jakuba Modera
Dziennikarze serwisu meczyki.pl zainteresowali się tą sprawą i ustalili, że Jakub Moder nie jest kontuzjowany, więc to nie mogła być przyczyna rezygnacji z pomocnika Brighton. „Według naszych informacji Probierz podjął decyzję wyłącznie z przyczyn sportowych. Selekcjoner tym razem wolał mieć do dyspozycji m.in. Damiana Szymańskiego” – informuje portal meczyki.pl.
Co ciekawe, to Damian Szymański nie był brany pod uwagę w pierwszym meczu z Estonią. Razem z Sebastianem Walukiewiczem, Bartoszem Bereszyńskim i Dominikiem Marczukiem oglądał z wysokości trybun, jak jego koledzy ogrywają Estonię 5:1. Z kolei Walijczycy w półfinale baraży pokonali Finlandię 4:1. Jeśli nie uda nam się awansować na Euro 2024, z posadą selekcjonera może pożegnać się Michał Probierz.