W lutym padły kolejne rekordy cen mieszkań. Liderem podwyżek została Łódź – za metr kwadratowy trzeba tam zapłacić już średnio 11 tys. zł. Mieszkania zdrożały również w Krakowie – do 16 tys. zł oraz w Trójmieście – do 15 tys. zł. Jak wynika z najnowszych danych, ceny mieszkań nie przestają zaskakiwać zwłaszcza w Gdańsku, Gdyni i Sopocie – już pod koniec ubiegłego roku ich ceny wyskoczyły tam w górę.
/Piotr Kamionka/ REPORTER /East News
W lutym mieszkania najszybciej drożały w Łodzi – wynika ze wstępnych danych BIG DATA RynekPierwotny.pl. – Średnia cena metra kwadratowego wzrosła w tym mieście od początku roku aż o 5 proc., przekraczając w lutym pułap 11 tys. zł – mówi Marek Wielgo, ekspert portali RynekPierwotny.pl i Gethome.pl.
Liderem podwyżek cen mieszkań Łódź
Dynamiczny wzrost cen mieszkań w Łodzi – według Wielgo – ma być spowodowany tym, że łódzcy deweloperzy wprowadzili w tym roku do sprzedaży dużą pulę drogich, jak na ten rynek, mieszkań. Wielgo dodaje, że do tego już wcześniej zostały wyprzedane te najtańsze – wszystko to spowodowało duży wzrost cen tych mieszkań, które pozostały na rynku.
Reklama
Ale nie tylko w Łodzi drożały mieszkania – średnia cena metra kwadratowego nowych lokali, na które deweloperzy znaleźli chętnych w lutym, sięgała 9,3 tys. zł. Jak jednak zauważa ekspert, „w styczniu podwyżka znacznie przekraczała 4 proc., zaś w lutym wynosiła już tylko 1 proc.”.
Ceny mieszkań w górę. „Trójmiasto nie przestaje zaskakiwać”
Ceny mieszkań – jak wynika z raportu – znacząco nie zmieniły się w Warszawie.
Za to w Krakowie oraz Trójmieście odnotowano dość znaczną podwyżkę – odpowiednio o 2 i 3 proc. Ceny mieszkań w stolicy Małopolski przebiły pułap 16 tys. zł za metr. Podobną wysokość miały podwyżki średniej ceny metra kwadratowego mieszkań oferowanych przez deweloperów we Wrocławiu, Poznaniu i w miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.
Według autorów raportu „nie przestaje zadziwiać Trójmiasto„. Średnia cena przekroczyła już 15 tys. zł, a trzeba pamiętać, że już pod koniec ubiegłego roku średnia cena metra kwadratowego mieszkań w ofercie trójmiejskich firm deweloperskich wystrzeliła w górę.
„Styczeń przyniósł spadek średniej, ale radość była krótka, bo w lutym średnia znów poszła w górę. (…) W styczniu ich średnia cena w przeliczeniu na metr kwadratowy wynosiła 'tylko’ 13,2 tys. zł. Natomiast w lutym trójmiejscy deweloperzy uzupełnili swoją ofertę głównie drogimi mieszkaniami, bo średnio po ok. 17 tys. zł za metr” – czytamy w analizie.
Kiedy ceny mieszkań przestaną rosnąć? „Deweloperzy postawili na zamożnych klientów”
Kiedy ceny mieszkań przestaną rosnąć? – Żeby średnia cena metra kwadratowego przestała rosnąć, muszą być spełnione dwa warunki – tłumaczy Wielgo. – Po pierwsze, podaż mieszkań musi przewyższać popyt na nie. Jest szansa, że ten warunek zostanie spełniony, bo w tym roku wzrosła aktywność inwestycyjna firm deweloperskich. Po drugie, mieszkania wprowadzane przez nie do sprzedaży muszą mieć cenę adekwatną do możliwości kupujących, którzy posiłkują się kredytem – wyjaśnia ekspert.
Według autorów raportu „deweloperzy fundują swoim potencjalnym klientom huśtawkę nastrojów„. Jako przykład podają dwa miasta:
- Wrocław
W tym mieście średnia cena metra kwadratowego nie zmieniała się w grudniu i styczniu. Mogło to świadczyć o początku cenowej stabilizacji. Za to luty przyniósł już 1 proc. podwyżkę, bo deweloperzy postawili na zamożnych klientów.
- Warszawa
W stolicy miała miejsce odwrotna sytuacja. W styczniu deweloperzy dostarczyli na rynek bardzo drogie mieszkania, ale w lutym w nowej podaży przeważał już segment „popularny”.
Cenowy „marsz w górę” również na rynku wtórnym
W lutym „cenowy marsz w górę” kontynuowany był również na rynku wtórnym. W Warszawie, Wrocławiu i Łodzi średnia cena metra kwadratowego podskoczyła w ciągu miesiąca o 1 proc., w Krakowie – o 2 proc., w Poznaniu – o 3 proc., zaś w miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej podwyżka sięgała 5 proc.
„Wciąż w czterech metropoliach – w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Trójmieście – średnia cena metra kwadratowego mieszkań na rynku wtórnym jest wyższa niż na rynku pierwotnym. Największa różnica na korzyść rynku wtórnego jest w Łodzi” – wynika z opublikowanych danych.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL