W małym mieście upada fabryka. Po jej produkty ustawiają się kolejki

Trwa wyprzedaż produktów upadających Zakładów Porcelany Stołowej „Karolina” w Jaworzynie Śląskiej. Jak podają lokalne media, sklep firmowy zakładów o 160-letniej tradycji jest oblegany przez klientów, którzy – skuszeni obniżoną ceną (ale też renomą produkowanych w Jaworzynie talerzy, kubków czy filiżanek) starają się zaopatrzyć w wytwory dolnośląskiej fabryki o wieloletniej, sięgającej XIX wieku, przemysłowej tradycji. Zdjęcie

Trwa wyprzedaż wyrobów "Karoliny". Źródło: Facebook /

Trwa wyprzedaż wyrobów „Karoliny”. Źródło: Facebook / Reklama

Mieszkańcy miasta, ale i miłośnicy porcelany z Dolnego Śląska ustawiają się i czekają, by upolować coś dla siebie. Wiedzą, że to może jedna z ostatnich szans na zdobycie serwisów z kultowej „Karoliny” – tak sytuację w Jaworzynie Śląskiej opisuje „Gazeta Wrocławska” wyjaśniając, że talerze i półmiski, patery, filiżanki, kubki i inne „cacka” z „Karoliny” można kupić nawet z 70-proc. rabatem.

Popyt i towarzyszące zakupom emocje muszą być duże, skoro na facebookowym koncie „Karoliny” pojawił się apel do klientów (o cierpliwość w zakupach internetowych i „kulturalne zachowanie” w stosunku do pracownic sklepu firmowego).

Reklama

Najtańsze talerze za niewiele ponad 3 zł; całe porcelanowe serwisy na wyprzedaży

Cena to niejedyna zachęta dla potencjalnych klientów, bowiem właśnie upadająca „Karolina” stała się symbolem znikającego przemysłu porcelanowego na południu Polski, a spora część klientów jest świadoma, że kupuje produkty branży ostatecznie znikającej z przemysłowej mapy kraju. Najpierw pandemia, a później wojna w Ukrainie spotęgowały problemy firm zakładanych jeszcze w XIX wieku, po wojnie przejętych przez polskie państwo, a w latach 90. ub. wieku najczęściej prywatyzowanych. Dzisiaj można już powiedzieć, że seria bankructw spowodowana została przed wszystkim szokowym wzrostem cen energii (prąd i gaz).

„Karolina” pozbywa się zapasów za pośrednictwem sklepu firmowego. Jak donosi „Gazeta Wrocławska”, najtańsze talerze można kupić już za niewiele ponad 3 zł (za sztukę), a w atrakcyjnych cenach są także całe serwisy obiadowe. Nie brakuje czajniczków, półmisków i innej porcelanowej galanterii.

Do najbardziej kultowych (i wciąż dostępnych) fasonów można zaliczyć „Charlottę” czy „Norę”. Niestety, postępująca upadłość „Karoliny” już stała się widoczna choćby w sklepie internetowym zakładów. Potencjalnych klientów wita w nim informacja, że „sklep jest w przebudowie”, a jego administratorzy „proszą o wyrozumiałość”.

Dodajmy jednak, że od produktów „Karoliny” oferowanych wciąż w dobrych cenach zaroiło się na innych stronach internetowych oferujących porcelanę.

Wcześniej upadł „Krzysztof”, teraz bankrutuje „Karolina”

Piece wygaszone, załoga na postojowym, zapasy na wyprzedaży – tak sytuację w „Karolinie” opisują lokalne media, zwracając uwagę, że być może „jakimś cudem” uda się syndykowi znaleźć chętnego do zakupu choćby wydzielonej części zakładów, w których mogłaby być kontynuowana produkcja. 

W poniedziałek (12 lutego) Sąd Rejonowy w Wałbrzychu wydał postanowienie o upadłości Zakładu Porcelany Stołowej Karolina w Jaworzynie Śląskiej. Tym samym zakończył 160-letnią historię firmy. Zakładem zajmuje się syndyk, a przypomnijmy, że w ubiegłym roku w równie głośny sposób zbankrutowały pobliskie zakłady porcelany „Krzysztof” (w Wałbrzychu).

„Jeżeli będzie taka możliwość, to spróbujemy sprzedać zakład w całości, ale są na to raczej nikłe szanse. Być może uda się sprzedać na przykład jakąś jego część i uruchomić produkcję w mniejszym zakresie. Takie przypadki się zdarzają, ale potrzebny jest potencjalny inwestor, a na razie takiego nie ma – stwierdził cytowany przez „Gazetę Wrocławską” syndyk „Karoliny”, Ronald Olszewski.

„Karolina” była największym pracodawcą w niewielkiej dolnośląskiej Jaworzynie, więc „na cud” wciąż liczą lokalne władze. Grzegorz Grzegorzewicz – burmistrz Jaworzyny Śląskiej – obiecuje współpracę z urzędem pracy i wsparcie dla osób, które ostatecznie stracą zatrudnienie w upadających zakładach.

Smutny koniec 160-letniej historii „Karoliny”

Przypomnijmy: historia produkcji porcelany w Jaworzynie sięga 1860 roku, gdy powstała Porzellanfabrik Königszelt korzystając z pobliskich złóż kaolinu i wykorzystując w procesie produkcji węgiel z Wałbrzycha. Już w XIX wieku porcelana z Jaworzyny była eksponowana na wystawach przemysłowych (we Wrocławiu; w Wiedniu; w Paryżu).

Po II wojnie światowej, jak wiele innych przejętych na Dolnym Śląsku zakładów, firma została znacjonalizowana, a od lat 50. ubiegłego wieku działała jako Zakład Porcelany Stołowej „Karolina”.

„Karolina” wpadła w tarapaty w ostatnich latach. Jeszcze w 2020 roku zatrudniała prawie pół tysiąca osób, ale nabierająca rozpędu pandemia, a później rosyjska agresja na Ukrainę rozchwiała rynek gazu i prądu. Najpierw (w pandemii) załogę wsparły pieniądze z funduszu gwarantowanych świadczeń pracowniczych, później – już w 2022 roku – znalazł się inwestor. Na początku 2022 roku, HM Investment Sp. z o.o., będąca właścicielem Gerlach SA, dokonała przejęcia większościowego pakietu udziałów. 

Niestety, w listopadzie 2023 r. do sądu w Wałbrzychu wpłynął wniosek o ogłoszenie upadłości Zakładów Porcelany Stołowej „Karolina” – ostatniej na Dolnym Śląsku firmy zajmującej się wytwarzaniem wyrobów porcelanowych.

***

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Krzysztof Hetman, minister rozwoju i technologii: Przygotujemy strategię polskiego eksportu INTERIA.PL

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *