Strata Narodowego Banku Polskiego (NBP) za 2023 rok może wynieść nawet 27 mld zł – donosi portal Business Insider. Grudniowe prognozy mówiły o 20 mld zł straty, mimo że w sierpniu Adam Glapiński przewidywał jeszcze 6 mld zł zysku. Oznacza to, że minister finansów Andrzej Domański musi znaleźć w budżecie dodatkowe miliardy, a premier Donald Tusk musi się przygotować, że w przyszłym roku też nie dostanie z NBP ani złotówki.
/Wojciech Olkuśnik /East News
Strata NBP za 2023 rok może ostatecznie wynieść nawet 27 mld zł, mimo że wcześniej prezes banku centralnego deklarował kilka miliardów złotych zysku – podaje BI Polska. Jeszcze na początku grudnia Narodowy Bank Polski przewidywał, że strata może wynieść nawet 20 mld zł. Ostatecznie, prawdopodobnie przekroczy 27 mld zł.
NBP. Miał być zysk, jest strata
Jeszcze w sierpniu ubiegłego roku prezes NBP Adam Glapiński deklarował 6 mld zysku. Według informatorów portalu, takie prognozy NBP miał wysłać do ówczesnej minister finansów Magdaleny Rzeczkowskiej, dzień przed przyjęciem przez rząd Mateusza Morawieckiego projektu ustawy budżetowej, co miało pozwolić na wykazanie niższego deficytu.
Reklama
Kwartalne dane zarządu NBP nie wskazywały jednak na zysk na koniec roku. Źródła portalu twierdzą, że z danych za pierwsze półrocze 2023 roku było widać stratę rzędu ok. 12 mld zł.
Rząd nie dostanie ani złotówki od NBP
Za rządów PiS przelewy do budżetu z NBP wyniosły przeszło 43 mld zł, tylko za czasów prezesa Adama Glapińskiego było to 35 mld zł.
Przelew od NBP jest swego rodzaju prezentem dla budżetu państwa i choć dla samego banku centralnego kwoty nie są duże, to mają spore znaczenie dla ministra finansów z punktu widzenia budżetu państwa. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy sytuacja finansowa kraju jest trudna – rząd PiS zaplanował rekordowy deficyt wynoszący prawie 165 mld zł, a nowa koalicja zwiększyła go jeszcze do 184 mld zł.
W tym roku do kasy państwa nie wpłynie ani złotówka od NBP, a minister finansów Andrzej Domański musi znaleźć dodatkowe 6 mld zł na wypełnienie tej dziury. Jak podaje portal „głównym czynnikiem, który spowodował rekordowe straty NBP, było silne umocnienie naszej waluty w ubiegłym roku”. Złoty do euro zyskał ponad 7 proc., a do dolara aż przeszło 10 proc.
Jak będzie w 2025 roku? Za 2024 r. budżet państwa prawdopodobnie też nie dostanie z NBP ani złotówki. Bank centralny przewiduje 4,4 mld zł straty. Eksperci NBP przygotowali jednak również dwa alternatywne scenariusze. Jeden z nich zakłada stratę na poziomie ponad 25 mld zł, a drugi w okolicach 10 mld zł.
Wszystko zależy od kursu złotego, ponieważ zysk NBP jest bardzo wrażliwy na wahania kursu walut. I to właśnie walutowe perturbacje mogły zniweczyć pierwotne założenia NBP na 2023 rok. Ostateczne sprawozdanie finansowe poznamy dopiero w kwietniu.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News