W Petersburgu doszło do incydentu z udziałem Krzysztofa Krajewskiego, ambasadora RP w Federacji Rosyjskiej. Na miejscu zdarzenia interweniowała ochrona ambasadora.
Krzysztof Krajewski
Przemysław Malinowski
Reklama
Do zdarzenia z polskim ambasadorem doszło w minioną niedzielę. Według doniesień „Gazety Wyborczej”, Krzysztof Krajewski został napadnięty przez grupę „aktywistów”, posiadającą transparenty o treści antypolskiej i antyukraińskiej. Powodem ataku na ambasadora miało być poparcie Polski dla Ukrainy w konflikcie z Rosją.
Reklama Reklama
Informację o zajściu potwierdził rzecznik MSZ Maciej Wewiór. – W środę, w trakcie rozmowy z chargé d’affaire Rosji, strona polska wyraziła swoje wzburzenie. W odpowiedzi usłyszeliśmy zapewnienie, że tego rodzaju sytuacje „nie powinny się wydarzyć” – oznajmił.
W rozmowie z TVN24 Wiewiór wspomniał, że w środę przekazano również notę o cofnięciu zgody na działanie konsulatu w Polsce. Wyrażono także protest wobec usunięcia płaskorzeźb na cmentarzu w Katyniu.
Incydent z udziałem polskiego ambasadora w Rosji
Jak relacjonuje rzecznik, początkowo doszło do agresji werbalnej, która przekształciła się w próbę napaści fizycznej. Agresywni członkowie grupy zostali powstrzymani przez funkcjonariuszy SOP, którzy na co dzień zapewniają bezpieczeństwo ambasadorowi w Rosji.
Krzysztof Krajewski w niedzielę spotkał się z Polonią w Petersburgu z okazji Dnia Niepodległości. Zdarzenie miało miejsce, gdy ambasador w towarzystwie konsula Jarosława Strycharskiego udawał się na mszę świętą do bazyliki św. Katarzyny Aleksandryjskiej.
Reklama Reklama Reklama
Ambasador Krajewski od października 2021 roku stoi na czele placówki w Moskwie.
Społeczeństwo Smoleńsk: Rosjanie próbowali zakłócić obchody rocznicy katastrofy. „Wznosili okrzyki”
Krzysztof Krajewski – ambasador Polski w Rosji – poinformował, że grupa Rosjan usiłowała przeszkodzić w…
Polska zamyka konsulat Rosji w Gdańsku
W środę minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski ogłosił, że w związku z działaniami dywersyjnymi realizowanymi przez osoby nadzorowane przez GRU, Polska cofa zgodę na działalność rosyjskiego konsulatu w Gdańsku.
– W odpowiedzi na próbę podpalenia fabryki farb we Wrocławiu podjąłem decyzję o zamknięciu konsulatu Federacji Rosyjskiej w Poznaniu. Następnie doszło do podpalenia dużego centrum handlowego przy ulicy Marywilskiej. Wtedy zdecydowałem o dalszym ograniczeniu obecności dyplomatycznej i konsularnej Rosji w Polsce. Cofnąłem zgodę na funkcjonowanie konsulatu rosyjskiego w Krakowie. I zapowiedziałem wtedy, że będą kolejne kroki, jeśli Rosja nie zaprzestanie ataków dywersyjnych na Polskę – powiedział wicepremier.
Polityka Radosław Sikorski o wysadzeniu torów: To akt terroru państwowego
– Rosyjskie GRU do swojej brudnej roboty wynajmuje podwykonawców pod fałszywą flagą. Tym razem by…
– Rosja nie tylko nie zaprzestała, ale te ataki nasila. Jeżeli celem działań szpiegowsko-dywersyjnych są ofiary w ludziach, to mamy do czynienia nie z dywersją, lecz wręcz z terrorem państwowym. W związku z tym – ale to nie będzie nasza pełna reakcja – podjąłem już decyzję o cofnięciu zgody na funkcjonowanie rosyjskiego konsulatu w Gdańsku – zakomunikował.



