Grabara gwiazdą Bundesligi. Urban wymieni bramkarza w kadrze? – Bundesliga

Kamil Grabara Kamil Grabara gwiazdą weekendu w Bundeslidze. Polski golkiper stanowił podwalinę triumfu VfL Wolfsburg nad Hamburgerem SV (1:0).

Bez wątpienia nie jest to łatwy okres w sezonie dla graczy VfL Wolfsburg. Ekipa z miasta Volkswagena w niemieckiej Bundeslidze prezentuje się dosyć przeciętnie. Aczkolwiek „Wilki” w weekendu zanotowały decydujące zwycięstwo nad Hamburgerem SV. Wyjazdowy triumf (1:0) był popisem jednego aktora. Owym herosem obwołano, całkowicie zasłużenie, bramkarza Wolfsburga Kamila Grabarę.

Bundesliga: Kamil Grabara wybrany graczem kolejki. Co za popis!

Patrząc wyłącznie na statystyki, goście z Wolfsburga nie powinni wywieźć z boiska HSV choćby remisu. Sumarycznie gospodarze oddali aż 27 uderzeń, z czego sześć było strzałami w obszar bramki. Dogodne sytuacje? Z akcji boiskowej przynajmniej trzy, a oprócz tego piłkarze Hamburgera dysponowali rzutem karnym. Za każdym razem z tarapatów zwycięsko wychodził jednak Grabara. Polak dodatkowo wybronił wspomnianą „jedenastkę” w doliczonym czasie pierwszej odsłony. Uderzenie Ransforda Kongsdorffera z jedenastu metrów, polski bramkarz wyśmienicie wyczuł i odbił, zachowując dla siebie i towarzyszy prowadzenie.

Do końca spotkania piłkarze HSV nie odkryli recepty na Polaka, a jego gra została niezwykle wysoko oceniona przez renomowanego „Kickera”. Bramkarz kadry Polski otrzymał ocenę 1,5 – czyli doprawdy idealną, zważywszy na fakt, że 1 to najwyższa z możliwych (tzw. klasa światowa), w sześciostopniowej skali.

„Fart, zbieg okoliczności i, ponad wszystko, bramkarz Grabara ocalili Wolfsburgowi drugie zwycięstwo w sezonie” – zapisano w odniesieniu do tego, czego dokonał polski golkiper podczas weekendowej potyczki przeciwko HSV.

VfL tym samym dopisało drugie zwycięstwo do swego szczupłego dorobku, po ośmiu seriach gier plasując się na 12. lokacie w klasyfikacji. Wydaje się, że perspektywy Grabary to będzie już znacznie poważniejszy zespół, celujący wysoko, a na pewno wyżej niż… nerwowe zerkanie za siebie i utrzymanie w Bundeslidze.

Czy tego rodzaju występ Polaka i jego znakomita forma w ostatnim czasie, nakłoni selekcjonera Jana Urbana do zmiany „jedynki” w bramce reprezentacji Polski?

Nie można tego odrzucić, pomimo że selekcjoner Polaków podczas październikowego zgrupowania napomykał, że aktualnie numerem 1 jest Łukasz Skorupski. Choć „Skorup” to nie jest gracz, który niezależnie od formy rywali, czy swojej własnej, ma zapewnione miejsce w podstawowym składzie reprezentacji. To z pewnością nie jest tak niezachwiana „jedynka” jak chociażby za czasów Wojciecha Szczęsnego. A taka okoliczność może być szansą dla Grabary, który bez wątpienia ma swoje argumenty sportowe, by wejść w rolę tego najistotniejszego bramkarza w drużynie narodowej.

Dla przypomnienia, że w listopadzie Polacy zagrają na PGE Narodowym w Warszawie z Holandią (14.11) oraz na wyjeździe z Maltą (17.11), w ten sposób kończąc okres grupowego grania o MŚ 2026.

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *