Piętnaście młodych królików rasy nowoangielski, urodzonych w nowojorskim zoo, zostało wypuszczonych na wolność w stanie Maine w ramach akcji mającej na celu uratowanie przed wyginięciem jedynego rodzimego gatunku królika w Nowej Anglii.
Sześć królików wypuszczono na wolność w Fort Foster Park w Kittery, a cztery pozostałe w pobliskim Narodowym Rezerwacie Przyrody Rachel Carson. Kolejnych pięć trafiło na wyspę Thacher, u wybrzeży Rockport.
Przed wypuszczeniem na wolność każdemu królikowi podano środek na pchły i kleszcze oraz wszczepiono mu maleńki mikrochip, który miał umożliwić śledzenie go w przypadku schwytania.
„To uwolnienie to kolejny ważny krok w trwającej odbudowie populacji królika nowoangielskiego” – powiedziała Donna-Mae Butcher, asystentka kuratora ds. zwierząt w Queens Zoo. „Współpracując z naszymi partnerami, pomagamy zapewnić przyszłość temu rodzimemu królikowi”.
Króliki były hodowane w zoo, w specjalnej strefie zaprojektowanej tak, aby naśladować naturalne warunki zalotów i gniazdowania. Samice mogły wybierać partnerów i wychowywać młode w cichym, pozbawionym stresu środowisku.
Młode króliki trzymano z dala od ludzi, aby mieć pewność, że pozostaną dzikie i będą gotowe do samodzielnego rozwoju, wyjaśnili naukowcy.
Maluchy, zwane kociętami, urodziły się między majem a czerwcem. W sierpniu były już wystarczająco duże, by rozpocząć życie w swoich nowych leśnych domach.
Od momentu dołączenia do programu hodowlanego New England Cottontail Breeding Program w 2016 roku, Queens Zoo wsparło działania na rzecz odbudowy populacji królików w całym regionie, oddając 145 królików. Wyhodowane tam młode zostały wypuszczone na wolność w stanach Maine, New Hampshire, Massachusetts i Rhode Island.
„Nasze wysiłki mające na celu hodowlę tych królików i zapewnienie im przetrwania pokazują, jak wielką rolę odgrywają ogrody zoologiczne w ochronie dzikiej przyrody, zwłaszcza gatunków zagrożonych wyginięciem” – powiedziała w komunikacie prasowym Nicole Schepis, opiekunka dzikich zwierząt w Queens Zoo.
Kiedyś pospolity w całej Nowej Anglii, od lat 60. XX wieku zasięg występowania królika szarego zmniejszył się o ponad 80%. Gatunek ten ucierpiał z powodu utraty siedlisk, ponieważ lasy i zarośla zostały wykarczowane pod zabudowę.
Naukowcy twierdzą, że ptak ten musi także stawić czoła konkurencji ze strony królika wschodniego, gatunku lepiej radzącego sobie z przetrwaniem na pofragmentowanych lub otwartych terenach.
Ochrona królików nowoangielskich pomaga nie tylko jednemu gatunkowi – zapewnia przetrwanie całej sieci rodzimych zwierząt, które są zależne od tych samych gęstych siedlisk leśnych, w tym ptaków, małych ssaków i gadów.
Program hodowlany zoo jest częścią szerszej współpracy regionalnej, w którą zaangażowane są amerykańska Służba Ryb i Dzikich Zwierząt, Ogród Zoologiczny im. Rogera Williamsa w stanie Rhode Island, stanowe agencje ochrony dzikiej przyrody w Nowym Jorku i Nowej Anglii, uniwersytety oraz prywatni właściciele ziemscy.
Ogród zoologiczny Queens planuje kontynuować prace hodowlane wiosną przyszłego roku, gdy rozpocznie się naturalny okres godowy królików.
Królik nowoangielski (Sylvilagus transitionalis) został uznany przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody za gatunek narażony na wyginięcie, co oznacza, że w środowisku naturalnym istnieje duże ryzyko jego wyginięcia.
Więcej informacji
Więcej informacji na temat królika nowoangielskiego można znaleźć na stronie Służby Ryb i Dzikich Zwierząt Stanów Zjednoczonych.
Prawa autorskie © 2025 HealthDay. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Sourse: www.upi.com