Ja osobiście preferowałbym, aby Szymon Hołownia pozostał aktywny na polskiej scenie politycznej. Z perspektywy korzyści dla mojego środowiska politycznego byłoby to zapewne najkorzystniejsze – oznajmił Adam Bielan w wywiadzie dla RMF FM.
Ada Michalak
Reklama
Szymon Hołownia ogłosił 29 września, że kandyduje na stanowisko Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR). Dodatkowo, w miniony weekend przywódca współtworzącego koalicję rządzącą ugrupowania Polska 2050 zawiadomił, że nie będzie się ubiegał o przewodnictwo w partii w następnej kadencji.
Reklama Reklama
Do tematu ustosunkował się podczas rozmowy z RMF FM Adam Bielan.
Polityka Szymon Hołownia w Nowym Jorku. „To nie jest jeszcze rozmowa o pracę”
To w istocie spotkanie mające na celu wzajemne poznanie się, prezentacja całej struktury Organizacji Narodów Zjednoczon…
Adam Bielan: Dopingujemy Szymonowi Hołowni, aczkolwiek wolałbym, aby pozostał w polskiej polityce
– Wspieramy go, tak jak każdego Polaka ubiegającego się o tak ważną funkcję – zapewnił Bielan, mówiąc o tym, że Hołownia złożył podanie w otwartym konkursie ogłoszonym przez sekretarza generalnego ONZ na stanowisko Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców. – Osobiście wolałbym, żeby został w polskiej polityce. Z punktu widzenia interesów mojego stronnictwa politycznego to byłoby chyba najbardziej korzystne – dodał.
Polityk PiS wspomniał również, że na Szymona Hołownię wywierano presję, aby przeprowadził pucz, czyli zapobiegł zaprzysiężeniu inauguracji demokratycznie wybranego prezydenta. – To marszałek był poddawany tym naciskom, jak rozumiem, ze strony obecnej władzy, czyli prawdopodobnie samego Donalda Tuska. To jest poważne przewinienie, pucz to poważne przestępstwo – orzekł. – Zobaczymy, jakie kroki podejmie prokuratura, ale wówczas Hołownia się nie ugiął – zaakcentował.
Reklama Reklama Reklama
Bielan wspomniał też, że nie zamierza ujawniać niczego, co usłyszał od Szymona Hołowni podczas prywatnej kolacji. Dał do zrozumienia także, że dziennikarze zostali poinformowani o tym spotkaniu przez służby podległe Donaldowi Tuskowi. – Przypuszczam, że to sam Tusk podjął decyzję, miał wiedzę o poprzednim spotkaniu, informował o nim koalicjantów i, gdy dowiedział się o kolejnym spotkaniu w formie kolacji, to sądzę, że postanowił temu zapobiec – zaznaczył Bielan. Zawsze zapewniam dyskrecję moim gościom. I doskonale zdaję sobie sprawę, że to Tusk puścił tę informację – dodał. – W moim lokalu odbyło się kilkadziesiąt spotkań pana prezesa z różnymi osobami i nigdy ta wiadomość nie wydostała się na zewnątrz. Byli tam również politycy obecnej koalicji rządowej. Zawsze gwarantuję moim gościom dyskrecję i jestem przekonany, że to Tusk przekazał tę informację – podkreślił w rozmowie z RMF FM.
Polityka Koalicja rządowa wisi na Polsce 2050, Donald Tusk ma problem. Dlaczego Szymon Hołownia odchodzi?
Na czele Polski 2050 stanie działaczka polityczna, która nie ma dobrych relacji z premierem Donaldem Tuskiem…
Bielan o doniesieniu do prokuratury w sprawie Ziobry: To odwet, bo komisja ds. Pegasusa przegrała z nim potyczkę
Podczas rozmowy Bielan odniósł się także do faktu, że – jak poinformował wiceprzewodniczący sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa Tomasz Trela – w tym tygodniu zostanie złożone zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę.
W opinii polityka to konsekwencja przegranej konfrontacji na ostatniej komisji śledczej. – To odwet za to, że komisja poniosła porażkę w starciu ze Zbigniewem Ziobrą – oznajmił w RMF FM. – Zobaczymy, co zrobi prokuratura, aczkolwiek nie ufam w jej obiektywizm – dodał. Jak zauważył, „sposób, w jaki prokuratura została przejęta przez obecne władze, sprawia, że trudno wierzyć w bezstronność wobec byłego prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości”.
Polityka Policja zatrzymała Zbigniewa Ziobrę na płycie lotniska w Warszawie. Został przesłuchany przez komisję
Były minister sprawiedliwości po godzinie 10 został zatrzymany na lotnisku w Warszawie. Zgodnie z…
Komisja śledcza ds. Pegasusa analizuje legalność, prawidłowość i celowość działań podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Ma także ustalić, kto ponosił odpowiedzialność za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.
