Owoce z drzewa sąsiada. Kto ma do nich prawo?

Twój sąsiad ma drzewo na płocie? Zdziwiłbyś się, kto zbiera jego owoce. Do kogo należy owoc, który spada z drzewa sąsiada na jego ziemię? Wyjaśniają to przepisy Kodeksu Cywilnego.

Przejście z lipca na sierpień to okres, w którym ogrody i sady przydomowe zapełniają się dojrzewającymi owocami. Drzewa rosnące blisko granic posesji czasami wypuszczają gałęzie ponad ogrodzenie, co powoduje spadanie owoców na sąsiednie posesje. Skłania to do pytania o to, kto jest prawnym właścicielem plonów. Choć sprawa ta może wydawać się błaha, często prowadzi do konfliktów między właścicielami nieruchomości. Niemniej jednak Kodeks Cywilny zawiera wytyczne regulujące te kwestie i precyzyjnie określające prawa i obowiązki stron zaangażowanych w sprawę.

Owoce z drzewa sąsiada wystające ponad płot

Zgodnie z artykułem 48 Kodeksu cywilnego, owoce dojrzewające na drzewach i krzewach należą do właściciela gruntu, na którym roślina jest uprawiana. Oznacza to, że nawet jeśli gałęzie drzewa sięgają na posesję sąsiada, nie ma on prawa do ich samodzielnego zbioru. Takie działanie byłoby uznane za naruszenie prawa własności. Przepisy precyzują również, że „owoce” obejmują nie tylko produkty spożywcze, takie jak jabłka czy gruszki, ale także kasztany, żołędzie i szyszki. Należy zauważyć, że właściciel rośliny powinien mieć możliwość zbierania owoców z gałęzi, które sięgają poza jego posesję.

Owoce z drzewa sąsiada, które spadły na działkę

Sytuacja ulega zmianie, gdy owoce samoistnie opadają na sąsiednie grunty. Sytuację tę reguluje artykuł 148.

Zgodnie z postanowieniami, „owoce spadające z drzewa lub krzewu na sąsiedni grunt stanowią jego pożytki. Klauzula ta nie ma zastosowania, gdy sąsiedni grunt jest przeznaczony do użytku publicznego”.

W ten sposób plon sąsiada, który spadł naturalnie, staje się własnością ziemi, na której wylądował. W praktyce oznacza to, że właściciel gruntu, na który spadł owoc, może go zebrać i wykorzystać według własnego uznania. Należy jednak podkreślić, że uprawnienie to dotyczy wyłącznie owoców, które spadły naturalnie. Celowe strząsanie lub przycinanie gałęzi w celu przyspieszenia ich opadania jest zabronione. To rozróżnienie jest kluczowe, ponieważ bez niego łatwo o potencjalne nadużycia i spory.

Owoce z drzewa sąsiada i odpowiedzialność za ich posprzątanie

Chociaż prawo zezwala na wykorzystanie opadłych owoców, ich obecność nie zawsze jest doceniana. Czasami, zamiast być źródłem radości, opadłe owoce stwarzają problemy: gniją, powodują bałagan i przyciągają roje owadów. W takich przypadkach właściciel nieruchomości nie może zmusić sąsiada do ich usunięcia. Dlaczego? Ponieważ owoce, które spadły na ziemię, stają się własnością właściciela. Jeśli nadwyżka owoców spowoduje szkody lub utrudni korzystanie z nieruchomości, można rozważyć roszczenie o odszkodowanie na zasadach ogólnych. Jednak takie przypadki wymagają udowodnienia rzeczywistych szkód.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *