Komisja Europejska ma dokonać przeglądu wniosku o gigafabrykę AI w Polsce w nadchodzących miesiącach; ministerstwo zamierza skontaktować się z KE w tej sprawie w lipcu, jak stwierdził wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski w wywiadzie dla PAP. W przypadku odrzucenia wniosku ministerstwo „będzie orędować za tą fabryką”.
W rozmowie z PAP wiceszef Ministerstwa Cyfryzacji (MC) ujawnił, że Komisja Europejska (KE) w najbliższych miesiącach będzie oceniać propozycję utworzenia w Polsce gigafabryki sztucznej inteligencji – Baltic AI GigaFactory.
Wspomniał, że ministerstwo zamierza skontaktować się z Komisją w tej sprawie w lipcu.
Podkreślił, że Komisja ogłosiła plany budowy od pięciu do siedmiu gigafabryk.
Wyjaśnił, że pierwszy nabór, który zakończył się 20 czerwca, przyciągnął 76 wniosków z 16 państw członkowskich. Propozycje dotyczą 60 różnych lokalizacji i łącznie 230 mld euro.
„To oznacza, że niektóre państwa złożyły wiele wniosków o przyznanie jednej lokalizacji, kierując się zasadą 'może się uda'” – zauważył zastępca szefa MC.
Dodał, że po uwzględnieniu międzynarodowych konsorcjów i podwójnych wniosków, szacunkowa liczba krajów, w których mogłyby powstać gigafabryki, wyniesie od 10 do 12.
Standerski wyjaśnił, że początkowy proces rekrutacji pomoże EC w skrupulatnym planowaniu finansowania i ustalaniu warunków drugiego naboru, który ma zostać ogłoszony pod koniec tego roku. Następny nabór będzie koncentrował się na konkretnych lokalizacjach i liczbach.
„Ta inicjatywa jest bezprecedensowa; zupełnie nowe przedsięwzięcie dla Komisji Europejskiej, ponieważ opiera się na współpracy różnych firm i krajów jednocześnie. To jest coś, czego Komisja jeszcze nie próbowała w odniesieniu do nowych technologii” – podkreślił.
Jego zdaniem wniosek Polski o budowę gigafabryki jest wyjątkowy w skali europejskiej ze względu na zaangażowanie w jeden projekt kilku krajów: Polski, Estonii, Litwy i Łotwy.
Standerski wspomniał, że MC planuje rozwijać Baltic AI GigaFactory w dwóch fazach. Pierwsza