Robert Karaś po raz kolejny uwikłał się w kontrowersje. Jego wypowiedzi przykuły uwagę posła Lewicy Łukasza Litewki.
W rozmowie z Mateuszem Hładkim z „Dzień dobry TVN” Robert Karaś odniósł się do afery dopingowej związanej z jego sprawą. W 2023 roku małżonek Agnieszki Włodarczyk stanął w obliczu dwuletniej dyskwalifikacji z federacji IUTA (International Ultra Triathlon Association). Orzeczenie to nastąpiło po odkryciu zakazanych substancji w organizmie ultratriathlonisty po zawodach Brasil Ultra Tri, na których ustanowił rekord świata na dystansie Ironman 10 razy.
Mimo to sportowiec nie dał się zniechęcić. W 2024 r. powrócił do rywalizacji na Florida ANVIL Ultra Triathlon, gdzie pobił rekord świata na pięciokrotnym dystansie Ironman o ponad 7 godzin. Robert Karaś po raz kolejny uzyskał pozytywny wynik testu na obecność niedozwolonych substancji, co doprowadziło do ośmioletniego zakazu nałożonego przez Amerykańską Agencję Antydopingową.
Karaś „będzie dumnie reprezentował Bahrajn”
37-letni sportowiec zaprzeczył jakimkolwiek nieprawidłowościom. Twierdził, że „ zakazane substancje zostały zażyte w związku z moim udziałem w Fame MMA, a nie podczas zawodów triathlonowych ”.
Robert Karaś wyraził, że obecnie otrzymuje wsparcie nie tylko od sponsorów, ale także od Królestwa Bahrajnu. „Nic nie straciłem w kwestii sportu, ponieważ nadal mogę podejmować wyzwania. Mogę wyjść i ukończyć 10-krotnego Ironmana, a to nadal będzie tematem rozmów. Królestwo Bahrajnu i moi sponsorzy mnie wspierają. Nie przejmują się moją konkurencją” – zauważył, dodając, że „z dumą będę reprezentował Bahrajn”.
„Miałem umowę z osobą związaną z rodziną królewską, która naprawdę chciała mi pomóc. Rozumiała moje starania i zamierzała wykorzystać je do promowania swojego kraju. Nie żałuję szczególnie, że użyłem tych substancji; w przeciwnym razie nie byłbym teraz w tej sytuacji” – zapewnił.
Karaś podkreśla: Jestem Polakiem
Po tych komentarzach sportowiec spotkał się z krytyką. W udostępnionym na Instagramie filmie wyjaśnił, że „jest Polakiem i zawsze reprezentował Polskę”. – To prawda, że powiedziałem, że z dumą będę reprezentował Bahrajn, ponieważ znalazłem tu uznanie, mój klub ma tu siedzibę, trenuję tu, a Bahrajn finansuje moje przedsięwzięcia” – podkreślił.
Wyjaśnił dalej, że „wielu Polaków gra w międzynarodowych klubach”. – Nigdy nie zapomniałem swojej tożsamości, nie wyrzekłem się jej i jest przygnębiające, że media oskarżają mnie o porzucenie polskiego obywatelstwa, co jest całkowicie bezpodstawne – stwierdził.
Łukasz Litewka skrytykował wypowiedzi Roberta Karasia
Łukasz Litewka wykorzystał okazję, aby skomentować wybór ultratriathlonisty. „Robert Karaś opuszcza Polskę po dwóch skandalach dopingowych i zamierza reprezentować Bahrajn, twierdząc, że zrobi to „z dumą”. Robert, facet, który w tym wyścigu życia nie potrafi zatrzymać się, aby krytycznie zastanowić się nad sobą, a nie nad światem wokół niego” – brzmiała jego ocena.
W dalszej części posta w mediach społecznościowych polityk podkreślił, że „jest Polakiem, z dumą reprezentuje swój kraj i szanuje jego barwy narodowe”. Transparenty nie zasługują na to, by być białe i czerwone – podsumował.