Iga Świątek – Jelena Rybakina. Polska zawodniczka awansowała do półfinału WTA 1000 w Doha – Tenis

Iga Świątek Iga Świątek awansowała do półfinału turnieju WTA 1000 rozgrywanego w Dosze. W czwartek (13 lutego) polska zawodniczka pokonała w ćwierćfinale Kazachkę Jelenę Rybakinę.

Gdziekolwiek rywalizuje, szczególnie w stolicy Kataru, Iga Świątek naprawdę się rozwija. Każdego sezonu udowadnia to, ustanawiając nowe rekordy w Dosze. Przed jej meczem z Jeleną Rybakiną, znane konto tenisowe na platformie X, OptaAce, podkreśliło jej osiągnięcie. Świątek jest teraz drugą zawodniczką w historii Qatar Open, która dotarła do czterech kolejnych ćwierćfinałów (rok po roku). Jedyną inną zawodniczką, której udało się to wcześniej, jest Agnieszka Radwańska. Warto zauważyć, że Świątek dzieli to niezwykłe towarzystwo!

WTA 1000 w Doha: Iga Świątek pokonała w ćwierćfinale Jelenę Rybakinę

Polska zawodniczka weszła do ćwierćfinału w czwartek po maratońskim spotkaniu z Lindą Noskovą. Zgodnie z tendencją meczów przeciwko Świątek, Czeszka ponownie zapewniła sobie bardzo trudną rywalkę. Niemniej jednak Polka ostatecznie zapewniła sobie zwycięstwo, wygrywając kluczowego trzeciego seta 6:4, zdobywając miejsce w czołowej ósemce turnieju w bardzo konkurencyjnym polu.

Rybakina stanowiła jednak większe wyzwanie niż Noskova. Kazachka ma własne problemy, które mają znaczenie poza światem tenisa. Niemniej jednak pozostaje „siódmą” zawodniczką na świecie i „piątą” w rankingu WTA 1000 w Dosze.

Od początku ćwierćfinału Świątek wydawała się być w doskonałej formie. Pierwszy set zakończył się dość szybko jak na mecz obu pań, po zaledwie 33 minutach. Polka szybko uzyskała prowadzenie 3:0, przełamując piłkę już po 12 minutach i ostatecznie zapewniła sobie drugiego gema przy serwisie przeciwniczki tuż przed końcem seta. Imponujący wynik 6:2 w pierwszym secie wskazywał, że Świątek była w stanie prześcignąć Rybakinę bardziej przekonująco niż zwykle.

Po przerwie na toaletę Kazachka wróciła na kort z nową energią. Natychmiast przełamała serwis Świątek i objęła prowadzenie 2:0. Jednak Rybakina stanęła przed poważną przeszkodą, gdy znalazła się przy wyniku 0:40, musiała odeprzeć break pointy, aby wyrównać seta na 2:2. Udało jej się uciec z tej opresji, chociaż Świątek była sfrustrowana, widząc, że wynik wzrósł do 1:3. Polka musiała zachować spokój, ponieważ skupianie się na zmarnowanych okazjach nie przynosi pozytywnych rezultatów w długim meczu tenisowym.

To, co nie zadziałało w czwartej partii, zadziałało w siódmej. Świątek znów zwiększyła intensywność, a Rybakina, czując presję, zaczęła się chwiać, doprowadzając do wyniku 4:4. Kazachka jednak nie zamierzała odpuszczać. Kolejna partia przyniosła napiętą chwilę przy stanie 30:40 lub 40:A, przeciwko serwującej Świątek. Jednak Polka umiejętnie poradziła sobie z trudną sytuacją i zapewniła sobie kluczowe prowadzenie 5:4. Co ciekawe, było to jej pierwsze prowadzenie w drugim secie.

Obaj zawodnicy uznali znaczenie tych kluczowych momentów meczu. Ostatecznie, po kilku napiętych minutach, wynik wynosił 5:5

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *