Polska gospodarka wyhamowała w III kwartale, jeśli chodzi o tempo wzrostu. Główny Urząd Statystyczny podał najnowsze dane na ten temat. PKB Polski urósł o 2,7 proc. w ujęciu rok do roku w III kwartale – tyle samo też pokazał wstępny odczyt. Gospodarka rosła zatem wolniej w porównaniu z II kwartałem, kiedy to PKB naszego kraju zwiększył się o 3,2 proc. rdr.
/123RF/PICSEL
W ujęciu kwartał do kwartału, PKB Polski skurczył się o 0,1 proc. (wstępny szacunek wskazał na spadek o 0,2 proc. kdk).
Oprócz samego tempa wzrostu PKB w III kwartale, GUS podał też, jak zachowywały się najważniejsze składowe wzrostu gospodarczego – konsumpcja, inwestycje i eksport.
Jak wyglądała struktura polskiego PKB w III kwartale?
I tak, GUS podał, że w III kwartale miało miejsce zwiększenie popytu krajowego o 4,4 proc. (wobec 4,8 proc. w II kwartale). Spożycie w sektorze gospodarstw domowych zwiększyło się zaledwie o 0,3 proc. (podczas gdy w II kwartale 2024 r. wzrost wyniósł 4,6 proc.).
Reklama
Nakłady brutto na środki trwałe – pod tym hasłem kryją się inwestycje – zwiększyły się o skromne 0,1 proc. (wobec wzrostu w II kwartale 2024 r. o 3,2 proc.).
Saldo obrotów handlu zagranicznego było ujemne – GUS zaznaczył, że w III kwartale pogłębił się ujemny wpływ eksportu netto na tempo wzrostu gospodarczego, który wyniósł -1,5 pkt. proc. (wobec -1,3 pkt. proc. w II kwartale 2024 r.). Sam eksport zmalał o 0,7 proc.
To właśnie konsumpcja budziła największe obawy wśród ekonomistów, zwłaszcza po zaskakującym spadku sprzedaży detalicznej o 3 proc. rok do roku we wrześniu, a więc w miesiącu kończącym trzeci kwartał.
„Naszym zdaniem hamowanie gospodarki (…) wynikło z niższej dynamiki konsumpcji, zarówno prywatnej jak i publicznej, gorszego salda handlu zagranicznego, przy wzroście inwestycji utrzymującym się blisko 3 proc. r/r i wyraźnie większym wkładzie ze strony zapasów” – pisali w porannym komentarzu ekonomiści Santander Banku Polska.
Zapasy ciągną polski PKB. „Konsumpcja, inwestycje i eksport stanęły”
Komentując składowe polskiego PKB, ekonomiści Banku Pekao zwrócili uwagę na „szaloną strukturę” wzrostu. „”Konsumpcja, inwestycje i eksport stanęły, przyrost zapasów (+3,2 pkt. proc.) wykręcił ponad 100 proc. wzrostu PKB” – napisali w serwisie X.
Rozwiń
„Bez kontekstu można byłoby to uznać za szaloną, recesyjną kompozycję. Wzrost PKB „zrobiły” zapasy. To raczej nie pro-cykliczny wzrost tej części rachunków narodowych, lecz oznaka nieoczekiwanego hamowania popytu (statystyczny artefakt?)” – skomentowali dane GUS ekonomiści mBanku.
Rozwiń
„Już teraz wiemy, że IV kwartał rozpoczął się lepiej i w kolejnych kwartałach też będzie lepiej” – dodali.
„Gospodarka złapała zadyszkę, jest jednak nadzieja, że tylko chwilową” – napisała główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek, komentując odczyt.
Także ona podkreśliła rolę zapasów, które w trzecim kwartale miały największy wkład we wzrost PKB (3,2 pkt. proc.). „To dzięki nim dynamika PKB nie znalazła się na jeszcze niższym poziomie niż zaraportował GUS. Drastycznie zmniejszył się natomiast wkład konsumpcji gospodarstw domowych, do zaledwie 0.2 pkt. proc. (z 2,6-2,7 pkt. proc. w pierwszym i drugim kwartale), do 0 także zmniejszył się wkład inwestycji. Jednocześnie nie było ratunku po stronie eksportu towarów i usług, który spadł w trzecim kwartale o 0,7 proc. r/r, co przy jednoczesnym wzroście importu przełożyło się na pogłębienie ujemnego wkładu salda zagranicznego do PKB” – wskazała.
Struktura PKB Polski ulegnie poprawie?
Monika Kurtek zauważa, że zapasy firm rosły „nie dlatego, że takie było zapotrzebowanie, ale dlatego, że hamował popyt krajowy i zagraniczny„. „Jak wiadomo nie jest to droga do utrzymania wzrostu PKB w długim horyzoncie czasowym” – stwierdziła. Zdaniem ekonomistki, niekorzystna struktura wzrostu PKB powinna jednak ulec w kolejnych kwartałach poprawie.
„Konsumpcja gospodarstw domowych w końcu br. ma szansę odbić, tym bardziej że od strony dochodów, czy rynku pracy, nie ma powodów aby gospodarstwa domowe dalej ograniczały swoje wydatki. Z kolei 'przestój techniczny’ w inwestycjach także powinien dobiegać końca, a zatem pojawia się perspektywa ich rozruchu i przyspieszania. Pod znakiem zapytania stoi natomiast eksport, w związku z wciąż słabą koniunkturą u naszego głównego partnera handlowego, czyli w Niemczech, oraz ryzykami globalnymi, jeśli realizowane będą obietnice wyborcze przez prezydenta USA D. Trumpa” – uważa ekspertka.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News