NIK ma zastrzeżenia ws. odcinkowego pomiaru prędkości. Kierowcy mogli dostać niesłuszne mandaty?

NIK opublikowała w czwartek raport o funkcjonowaniu administracji miar. Oceniono w nim m.in. że z naruszeniem prawa przeprowadzono legalizację przyrządów służących do odcinkowego pomiaru prędkości na sześciu drogach.

NIK ma zastrzeżenia ws. odcinkowego pomiaru prędkości. Kierowcy mogli dostać niesłuszne mandaty?

fot. Daniel Dmitriew / / FORUM

Najwyższa Izba Kontroli (NIK) przeprowadziła kontrolę w Głównym Urzędzie Miar (GUM) w Warszawie oraz w Okręgowych Urzędach Miar w Białymstoku, Krakowie, Łodzi, Szczecinie i we Wrocławiu. Obejmowała ona okres od 1 stycznia 2021 r. do 30 czerwca 2023 r.

Jak przekazano w informacji NIK, działalność organów administracji miar w zakresie wynikającym z przepisów Prawa o miarach oraz ustawy o towarach paczkowanych nie zawsze była prowadzona w sposób prawidłowy.

W ocenie Izby, organy administracji miar tym samym nie w pełni skutecznie oraz efektywnie realizowały zadania służące wsparciu gospodarki oraz zapewnieniu poszanowania praw obywateli w obszarach wykorzystujących infrastrukturę pomiarową – chodzi m.in. o nakładanie na kierowców mandatów karnych za przekraczanie prędkości.

"Właściwej realizacji zadań przez administrację miar nie sprzyjało również niepełne wykonanie przyjętych planów kontroli oraz brak ogólnopolskiej bazy przyrządów pomiarowych, które powinny być objęte prawną kontrolą metrologiczną" – podkreśliła Izba.

NIK przypomniała, że w 2021 r. za państwowe wzorce jednostek miar uznano państwowy wzorzec jednostki miary lepkości kinematycznej oraz państwowy wzorzec jednostki miary mocy prądu elektrycznego przemiennego. Izba zwróciła jednak uwagę, że prace związane z ponownym potwierdzeniem zdolności metrologicznych wzorca jednostki miary lepkości kinematycznej trwały od lat 90. XX wieku.

"Tym samym ustanowienie tego wzorca przekroczyło średni okres dla tego typu działań, który szacowany jest w przedziale od 10 do 15 lat" – wskazała Izba. Dodała, że budowa wzorca była w dużej mierze pracą powielającą istniejące rozwiązania znane z dostępnych metod naukowo-statystycznych i – w ocenie NIK – nie było uzasadnienia dla tak długiego jej procedowania. Ponadto, wzorzec był przechowywany w nieprawidłowej temperaturze.

Izba stwierdziła też przypadki przewlekłości w prowadzeniu przez GUM postępowań w sprawie wydawania potwierdzeń spełniania funkcji i wymagań technicznych dla kas rejestrujących. "Działania takie mogły znacząco wpłynąć na zasady konkurencyjności i dostępności na rynku tych urządzeń" – oceniła NIK.

"GUM przewlekle prowadził dwa z sześciu prowadzonych postępowań o wydanie decyzji potwierdzającej dla kas rejestrujących o zastosowaniu specjalnym, umieszczanych w urządzeniach do automatycznej sprzedaży towarów i usług. W obu tych przypadkach wniosek został skierowany do niewłaściwej komórki Urzędu i przytrzymany w tejże komórce. Skutkiem tego było podjęcie pierwszych czynności w tych sprawach po upływie odpowiednio 111 dni i 130 dni od dnia złożenia wniosku" – wskazano.

NIK przekazała, że z naruszeniem prawa przeprowadzono legalizację przyrządów służących do odcinkowego pomiaru prędkości na sześciu drogach. Dopuszczono na nich do użytkowania przyrządy pomiarowe, w tym widoczne dla kierowców kamery, zalegalizowane w sposób nieodpowiadający wymogom właściwego rozporządzenia. "Tylko w tunelu Naprawa-Skomielna Biała na drodze ekspresowej S7, w okresie od 4 listopada 2022 r. do 29 września 2023 r., zarejestrowano co najmniej 24,1 tys. przekroczeń prędkości, w następstwie czego nałożono na kierowców 4,9 tys. mandatów karnych na kwotę blisko 1,44 mln zł" – podano.

Izba wyjaśniła, że zgodnie z obowiązującymi przepisami podczas legalizacji ponownej przyrządów do odcinkowego pomiaru prędkości należało sprawdzić m.in., czy wartości błędów nie przekraczają wartości dopuszczalnych dla co najmniej 10 pomiarów różnych prędkości w zakresie pomiarowym przyrządu w obu kierunkach. "Tymczasem przeprowadzano zbyt małą liczbę pomiarów lub przeprowadzano kilka pomiarów z tą samą prędkością, przez co nie uzyskiwano wymaganej liczby pomiarów" – wskazano.

Według NIK nie zawsze sprawdzano poprawność wskazań urządzeń rejestrujących pojazdy, które przekraczały dopuszczalną prędkość na danym odcinku drogi.

Kontrolerzy NIK ustalili także, że pomimo ponad dwuletniego obowiązywania przepisów dotyczących zachowania odstępu pomiędzy pojazdami na autostradach i drogach ekspresowych, przyrządy wykorzystywane przez uprawnione do tego pomiaru organy, nie podlegają prawnej kontroli metrologicznej. "Z tego tytułu w okresie od 1 czerwca 2021 r. do 30 czerwca 2023 r. Policja dokonując pomiarów odległości przy użyciu mierników prędkości nałożyła co najmniej 2,4 tys. mandatów karnych" – podała Izba.

We wnioskach pokontrolnych NIK zwróciła się do Ministra Rozwoju i Technologii m.in. o uwzględnienie w odpowiednim katalogu rodzajów przyrządów pomiarowych podlegających prawnej kontroli metrologicznej oraz zakresu tej kontroli, rodzaju przyrządów pomiarowych podlegających prawnej kontroli metrologicznej przyrządów stosowanych do pomiaru odległości pomiędzy pojazdami w kontroli ruchu drogowego.

Izba zwróciła się również do prezesa GUM m.in. o podjęcie działań wzmacniających kontrolę zarządczą w organach administracji miar w celu zapewnienia realizacji zadań.

"Monitoring realizacji wniosków pokontrolnych sformułowanych w niniejszej kontroli wskazuje, że do dnia dzisiejszego nie wprowadzono postulowanych zmian w przepisach Prawa o miarach oraz rozporządzeniach Ministra Rozwoju i Technologii" – podkreśliła NIK.

fos/ pad/ ktl/

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *