Nowe przepisy dotyczące świadczenia wspierającego, które weszły w życie 1 stycznia 2024 r., wywołują poważne trudności dla opiekunów osób z niepełnosprawnościami – informuje „Business Insider Polska”. Tymczasem ZUS zaczął wysyłać żądania zwrotu wypłaconych wcześniej zasiłków pielęgnacyjnych i opiekuńczych.
zus, zakład ubezpieczeń społecznych (Adobe Stock, Grand Warszawski)
Posłanka Anna Dąbrowska-Banaszek w interpelacji zaznaczyła, że opiekunowie otrzymują wezwania do zwrotu wcześniejszych świadczeń od momentu, w którym ich podopieczni zaczęli pobierać świadczenie wspierające.
Wiele osób, które opiekują się dorosłymi osobami z niepełnosprawnościami, nie ma środków na pokrycie takich zwrotów, co prowadzi do frustracji – podaje „Business Insider Polska”.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: "480 zł co miesiąc". Polacy boją się sezonu grzewczego
Resort zdrowia odpowiedział na zarzuty
W odpowiedzi na te problemy resort zdrowia podkreślił, że przepisy jasno określają, iż opiekunowie nie mogą jednocześnie pobierać świadczeń na podopiecznego, jeśli ta osoba otrzymuje świadczenie wspierające. Zwrócono uwagę, że pobieranie tego świadczenia to wybór, a nie obowiązek.
Należy podkreślić, że ubieganie się o świadczenie wspierające jest prawem, a nie obowiązkiem osoby z niepełnosprawnościami – podkreśla Ministerstwo Zdrowia.
Zobacz także:
7 milionów Polaków otrzyma listy z ZUS. "Informują o przyznanej kwocie"
Świadczenie wspierające, przyznawane przez ZUS, waha się od 712 zł do 3920 zł miesięcznie, w zależności od punktów przyznanych przez komisję oceniającą stopień niepełnosprawności. Z kolei świadczenie pielęgnacyjne wynosi 2988 zł miesięcznie, a zasiłek opiekuńczy – 620 zł.