Nowy czołg Hyundai Rotem ma być napędzany silnikiem wodorowym
Paweł Rożyński
Południowokoreańska spółka zależna Hyundai, Rotem, która produkuje sprzęt wojskowy, w tym czołgi K2 (Polska podpisała kontrakt na dostawę 180 maszyn, w planach jest kolejny), ale i tramwaje (ponad 200 sztuk dostarcza Warszawie), zaprezentowała swoją wizję podstawowych czołgów dla Republiki Korei. Miałyby napęd wodorowy.
Następna wersja czołgów bojowych serii K, K3, zamiast silników wysokoprężnych będzie napędzana wodorowymi ogniwami paliwowymi i uzyska też inne zaawansowane technologie, dzięki czemu czołgi te mają się one stać jednymi z najbardziej wyrafinowanych na świecie.
Czołgi napędzane wodorem
Nowy napędzany wodorem K3 został opracowany we współpracy z Koreańską Agencją Rozwoju Obronności i innymi krajowymi instytucjami zajmującymi się badaniami technologicznymi. Czołg ma wejść do produkcji w 2040 r., co czyniłoby go „pierwszym takim na świecie.”
Ale nie od razu. Projekt będzie realizowany etapami. Pierwsze maszyny zostaną wyposażone w hybrydowe silniki wodorowe i wysokoprężne. Silniki wodorowe mają także wchodzić do użytku w przypadku innych pojazdów bojowych.
„Podstawowy czołg bojowy nowej generacji przewyższa wszystkie możliwości dzisiejszych takich czołgów, zapewniając bardziej efektywne prowadzenie misji wojennych dzięki najnowszym technologiom. W miarę jak zmieniają się warunki na polu bitwy, potrzebne są dalsze zmiany w sile ognia, dowodzeniu i kontroli oraz przeżywalności czołgu podstawowego, aby były bardziej zoptymalizowane i zapewniały maksymalną synergię bojową” – wyjaśnia Hyundai Rotem na swojej stronie internetowej.
Co będzie potrafił nowy koreański czołg K3
Nowy K3 będzie charakteryzował się ulepszonymi możliwościami ukrywania się, możliwością autonomicznej jazdy i własnymi dronami, zdalnie sterowanym gładkolufowym działem kalibru 130 mm czy przeciwpancernymi rakietami kierowanymi (o zasięgu do 8 km). Uzyska też większe możliwości uderzenia wyprzedzającego dzięki systemowi kierowania ogniem opartemu na sztucznej inteligencji.
Dzięki napędowi wodorowemu nowy czołg będzie cichszy i zyska znacznie zmniejszoną sygnaturę cieplną. Technologia ogniw paliwowych radykalnie zmniejszy także hałas generowany podczas ruchu pojazdu. Zapewni także czołgowi większe przyspieszenie i mobilność, nie wspominając o znacznie niższym zużyciu paliwa. Łatwiej pokona strome i nierówne tereny. Ze względu na mniejszą liczbę ruchomych części nowy czołg powinien być łatwiejszy w utrzymaniu i konserwacji.
Jak podaje Army Recognition, nowy K3 będzie obsługiwany przez mniejszą załogę, składającą się z trzech osób: kierowcy, dowódcy i strzelca. Załoga będzie umieszczona w potężnie opancerzonej kapsule w pobliżu przodu kadłuba, odizolowana od automatów ładujących i magazynów amunicji. Zaawansowany pancerz ma być modułowy, ze stali, ceramiki i kompozytów. Chronić mają ją również systemy antyrakietowe i zakłócające działanie wrogich dronów.