Zmienią się zasady mobilizacji w Ukrainie. Polski rynek pracy może dostać po nosie

W Ukrainie właśnie weszła w życie nowa ustawa mobilizacyjna, wprowadzająca zmiany, które mają ułatwić pobór mężczyzn do wojska. Przepisy te mogą spowodować, że wielu Ukraińców pracujących obecnie w Polsce, będzie zmuszonych wrócić do kraju. Według ekspertów może to mieć niemały wpływ na polski rynek pracy.

Zmienią się zasady mobilizacji w Ukrainie. Polski rynek pracy może dostać po nosie

fot. Mehaniq / / Shutterstock

Po zmianie przepisów wszyscy ukraińscy mężczyźni w wieku od 18 do 60 lat mają obowiązek w ciągu 60 dni uaktualnić swoje dane osobowe. Mogą to zrobić w wojskowych centrach uzupełnień lub drogą elektroniczną. Natomiast osoby mieszkające poza granicami Ukrainy, jeśli tego nie zrobią, muszą liczyć się z odmową świadczenia usług konsularnych.

Ukraińcy będą musieli także cały czas posiadać przy sobie aktualne dokumenty rejestracyjne. Natomiast ci, którzy ich nie posiadają, nie będą mogli odnowić paszportów w konsulatach, a bez nich tracą możliwość legalnego przebywania w krajach Unii Europejskiej. Jeśli ich dokument straci ważność lub zostanie zagubiony, będą mogli wyrobić tylko zaświadczenie pozwalające na powrót do Ukrainy.

ReklamaZobacz takżePolecamy: płatności za granicą bez dodatkowych kosztów, z bonusem do 200 zł za nowe konto w Banku Pekao

Zabraknie rąk do pracy?

Aktualnie 3 proc. wszystkich pracowników w Polsce to ukraińscy mężczyźni. Choć na razie nie muszą jeszcze wracać do swojego kraju, niedługo może się to zmienić.

Według Dominiki Winograd, ekspertki rynku pracy i zatrudnienia cudzoziemców, dyrektor doskonałości operacyjnej w ManpowerGroup, zmiana prawa poborowego mężczyzn z Ukrainy może wpłynąć na polski rynek pracy, jednak skutki tego poznamy dopiero za jakiś czas.

– Zmiana ta może spowodować, że ukraińscy mężczyźni pracujący m.in. w Polsce będą musieli wrócić do ojczyzny – mówi Bankier.pl Dominika Winograd. – Bezrobocie w Polsce jest wciąż na dość niskim poziomie. Według GUS-u w kwietniu tego roku wyniosło 5,1 proc. wobec 5,3 proc. w marcu. Mamy do czynienia z niemałym niedoborem talentów, na który według danych raportu ManpowerGroup wskazuje 7 na 10 polskich pracodawców. Dlatego wszystko to może wpłynąć na presję płacową, zmniejszenie oczekiwań pracodawców wobec kandydatów, pogłębić problem organizacji z pozyskaniem pracowników o pożądanych kompetencjach.

Jak twierdzi ekspertka, zbliża się sezon wzmożonej pracy w wielu branżach, takich jak gastronomia, turystyka, przetwórstwo, rolnictwo, logistyka czy produkcja. To obszary, które mogą odczuć odpływ pracowników ukraińskich z naszego kraju, a co za tym idzie, otworzyć się na zatrudnienie osób z spoza Unii Europejskiej. 

Ukraińcy wolą Europę Zachodnią?

Z kolei według Krzysztofa Inglota, eksperta rynku pracy i założyciela Personnel Service, już od jakiegoś czasu pracodawcy w Polsce mierzą się z odpływem pracowników z Ukrainy do innych krajów, choć nadal jesteśmy jednym z najbardziej pożądanych kierunków emigracji zarobkowej dla Ukraińców.

– Zwłaszcza w początkowym okresie po agresji Rosji, na korzyść naszego kraju przemawiały takie argumenty jak bliskość geograficzna i kulturowa czy niska bariera językowa – mówi Bankier.pl Krzysztof Inglot. – Natomiast wybuch wojny był też momentem, w którym wiele krajów ułatwiło uchodźcom przekraczanie swoich granic i szukanie pracy. W tym gronie znalazły się państwa Europy Zachodniej, w tym Niemcy, ale też Wielka Brytania i Kanada. Właśnie te destynacje nasi wschodni sąsiedzi wskazywali jako te, w których najbardziej chcą przebywać i pracować. Przed Ukraińcami otworzył się gigantyczny rynek pracy. Zatem mamy do czynienia z odpływem Ukraińców związanym z szukaniem możliwości zarobkowych w innych krajach niż Polska. Jeżeli do tego dorzucimy ustawę mobilizacyjną, która już teraz budzi w pracodawcach strach, to może się okazać, że podaż Ukraińców spadnie jeszcze bardziej.

Polskie regulacje prawne wspierają Ukraińców

Według Dominiki Winograd na ten moment należy bacznie obserwować rynek, monitorować to co się wydarzy. Jednak ryzyko znacznego odpływu pracujących w naszym kraju Ukraińców jest relatywnie niewielkie.

– Co ważne, większość regulacji prawnych dotyczących pracy dla tych osób w Polsce pozostaje bez zmian, ponieważ do 30 września 2025 roku na mocy specustawy ich pobyt jest u nas legalny nawet bez aktualnych dokumentów – dodaje Dominika Winograd. 

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *