Choć jeszcze pod koniec 2019 r. ceny mieszkań w Polsce rosły wolniej niż w Unii Europejskiej to w ciągu ostatnich trzech lat różnica między rodzimą mieszkaniówką a średnią unijną zaczęła się rozjeżdżać.
Średnio o 4,8 proc. w ujęciu kwartalnym i o 13 proc. w skali roku – o tyle wg Eurostatu wzrosły w IV kw. 2023 r. średnie ceny mieszkań w Polsce. To najmocniejszy wzrost spośród wszystkich państw Unii Europejskiej. W tym czasie średnia stawka w Unii Europejskiej zmieniła się odpowiednio o -0,3 proc. m/m i +0,2 proc. r/r.
To, jak dynamika cen mieszkań w Unii Europejskiej i Polsce zaczęły się rozmijać, pokazuje lepiej spojrzenie nieco dalej wstecz niż tylko do IV kw. 2023 r.
Zgodnie z indeksem cen Eurostatu, który za punkt wyjścia przyjmuje początek 2010 r. odczyt dla Polski wzrósł w tym czasie o 81,5 proc. Dla porównania indeks liczony dla całej Unii Europejskiej wzrósł w analizowanym okresie o 47,9 pkt.
Tymczasem jeszcze pod koniec 2019 r. wyższy odczyt indeksu notowano w przypadku unijnej średniej – 122,2 pkt. w IV kw. 2019 r. wobec 120,3 pkt w przypadku Polski.
Dwie fale podwyżek – w 2021 r. i szczególnie ostatnia napędzana „Bezpiecznym kredytem 2 proc.” w 2023 r. – sprawiły jednak, że wzrost cen mieszkań nad Wisłą nie tylko dogonił, ale i zdecydowanie prześcignął to, co działo się w tym czasie w Unii Europejskiej liczonej jako całość.
Biorąc pod uwagę poszczególne kraje, można było, oczywiście, znaleźć takie, w których indeks wzrósł znacznie mocniej. Taka sytuacja miała miejsce przede wszystkim w Estonii (316,75 pkt), na Litwie, Łotwie, Węgrzech, w Czechach, Austrii, Luksemburgu oraz Portugalii.
Większa różnica na rynku wtórnym
Wyraźniejszą różnicę między Polską a Unią Europejską zanotowano w przypadku rynku wtórnego. Indeks liczony dla Polski wyniósł w IV kw. 2023 r. 186,05 pkt., unijna średnia wyniosła natomiast 146,33 pkt.
W przypadku nowych mieszkań indeks cen w Polsce wzrósł od 2010 r. do 178,29 pkt. Odczyt indeksu liczonego dla Unii Europejskiej zatrzymał się na 154,17 pkt.
W obu przypadkach jeszcze w drugiej połowie 2019 r. w Polsce notowano niższe odczyty.
Polskie ceny odjadą jeszcze mocniej?
Jak z kolei wynika z przewidywań Eurostatu, w I kw. 2024 r. w Unii Europejskiej powinniśmy być świadkami spadku ceny mieszkań o 0,7 proc. w ujęciu kwartalnym. W skali roku europejscy statystycy przewidują wzrost o 0,8 proc. Obniżki w ujęciu rocznym powinny przynieść jednak kolejne kwartały 2024 r.
W Polsce w opinii ekspertów rynku nieruchomości pocieszeniem może być jedynie wyhamowanie tendencji wzrostowej a nie spadki stawek. W kolejnych kwartałach z uwagi na zapowiedziany przez rząd program dopłat do kredytów mieszkaniowych „Kredyt na start”, możemy być świadkami sytuacji analogicznej jak w 2023 r., gdy stawki rosły już w wyniku samej zapowiedzi uruchomienia „Bezpiecznego kredytu 2 proc.”, a następnie wskutek wystrzały popytu na hipoteki.
Kredyt na start – jest już projekt ustawy
W Rządowym Centrum Legislacji opublikowano projekt ustawy wprowadzającej preferencyjny "kredyt mieszkaniowy na start". Następca „Bezpiecznego kredytu 2 procent” jest jeszcze bardziej skomplikowany – przewiduje się kilka form wsparcia, stawek dopłat i limitów.
WIĘCEJ…