Tak próbowali mnie oszukać przez telefon. Polegli na prostej prośbie

Oszuści telefoniczni nie próżnują. Tym razem trafiło na mnie – jeden z nich próbował mnie przekonać, że jest „pracownikiem działu bezpieczeństwa PKO BP”. Poległ jednak na jednej prostej prośbie. W ten sam sposób możecie w łatwy sposób zweryfikować, czy rzeczywiście dzwoni konsultant z banku.

Tak próbowali mnie oszukać przez telefon. Polegli na prostej prośbie

fot. PR Image Factory / / Shutterstock

W ostatnich miesiącach jednym z najczęściej spotykanych zagrożeń czyhających na użytkowników bankowości elektronicznej są fałszywe telefony od konsultantów bankowych. Przestępcy podszywają się pod pracowników próbując wyłudzić od klientów banków hasła i loginy do bankowości internetowej, nakłaniają do podania kodów Blik czy zainstalowania dodatkowych programów szpiegujących na komputerach.

Tym razem trafiło na mnie. Tuż przed Świętami miałem spotkanie służbowe. W jego trakcie zadzwonił do mnie na prywatny telefon nieznany numer. Nie mogłem odebrać, ale rozmówca po drugiej stronie notorycznie ponawiał próby kontaktu. Uznałem, że być może stało się coś ważnego i w końcu odebrałem. Rozmówca przedstawił się z imienia i nazwiska, zapytał czy rozmawia z Wojciechem Boczoniem i poinformował mnie, że dzwoni z działu bezpieczeństwa PKO Banku Polskiego.

Następnie powiedział, że na moje nazwisko ktoś założył przed chwilą zlecenia zakupu jednostek na GPW. Pomny ostrzeżeń publikowanych przez banki i Związek Banków Polskich, nie dałem się wciągnąć w dyskusję. Poprosiłem go więc o wysłanie komunikatu „push” w aplikacji IKO, którym potwierdzi swoją tożsamość. PKO BP ma taką funkcję w bankowości mobilnej – jeśli nie jesteśmy pewni czy rzeczywiście dzwoni konsultant możemy poprosić o potwierdzenie.

Ale nie zbiło to mojego rozmówcy z tropu – był dobrze przygotowany do rozmowy. Zaczął mnie przekonywać, że on nie dzwoni z ofertą, nie jest konsultantem, tylko pracownikiem działu bezpieczeństwa. Ich rzekomo nie dotyczy potwierdzanie tożsamości przez IKO. Nie dałem się jednak wciągnąć w dalszą dyskusję i powiedziałem, że w takim razie ja oddzwonię na infolinię. W ten sposób uniknąłem dalszej rozmowy, w której prawdopodobnie byłbym manipulowany, by podać dane do „zablokowania zleceń”.

Ciekawostką w tej sprawie pozostaje fakt, że rzekomy „pracownik działu bezpieczeństwa PKO BP” wiedział, że mam konto w tym banku, znał moje imię i nazwisko i prywatny numer telefonu.

Jeżeli nie jesteście pewni, czy dzwoni do Was prawdziwy konsultant z banku, poproście go o dodatkową identyfikację przez aplikację. Niestety nadal nie wszystkie banki udostępniają taką funkcję. Mogą z niej skorzystać m.in. klienci PKO BP, Pekao, mBanku czy Credit Agricole.

W każdym innym przypadku warto jednak zachować ostrożność. Zwłaszcza, jeśli rzekomy pracownik naciska o podanie wrażliwych danych, takich jak dane dostępowe do rachunku czy kod Blik. Jeśli Wasz bank nie udostępnia dodatkowej weryfikacji mobilnej, najlepiej jest zakończyć rozmowę i oddzwonić na infolinię.

Warto też pamiętać, że oszuści potrafią podszyć się pod prawdziwe numery infolinii bankowych lub innych urzędów. Wówczas na telefonie wyświetli się prawdziwy numer, który może uśpić naszą czujność. Należy zapamiętać, że pracownik banku ani inny przedstawiciel instytucji nigdy nie będzie nas prosił o podawanie prywatnych danych oraz jakichkolwiek haseł czy kodów dostępu. Jeśli ktoś do Was zadzwoni i to zrobi, należy się rozłączyć i zgłosić sprawę do banku.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *