W sobotę włoska premier Giorgia Meloni oświadczyła, że jej kraj jest w harmonii z Unią Europejską, która, jak podkreśliła, powinna skupić się na ochronie spójności Zachodu. Przywódca włoskiego rządu ostrzegł, że bez partnerstwa ze Stanami Zjednoczonymi i własnych zdolności obronnych Unia może przekształcić się w „zdemilitaryzowaną społeczność hipisów”.
Podczas swojego wystąpienia na kongresie opozycyjnej centrolewicowej partii Action (Azione) premier odrzuciła jako fałszywe twierdzenia, jakoby popierała sojusz z prezydentem USA Donaldem Trumpem i była „przeciwko Europie”.
„Zawsze jestem po stronie Włoch, a Włochy są częścią Unii Europejskiej, której celem powinno być podtrzymywanie jedności Zachodu” – oświadczył Meloni.
„Moim obowiązkiem jest” – kontynuowała – „zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby chronić tę jedność, a jeśli zajdzie taka potrzeba, przywrócić ją”.
Premier przyznał: „Oczywiście, że są kwestie, które tworzą podziały, ale właśnie dlatego uważam, że nie powinniśmy działać pochopnie, ale raczej z rozwagą”.
„Słyszę, jak niektórzy politycy we Włoszech opowiadają się za oderwaniem się od Stanów Zjednoczonych” – zauważył Meloni, nawiązując do pewnych głosów wśród polityków centrolewicowych.
Zwróciła też uwagę: „Są inni, którzy opowiadają się za tym, aby Europa powstrzymała się od inwestowania w swoją obronę. Nie mogę tego pojąć: sugerujesz zerwanie więzi z USA, a jednocześnie oczekujesz, że zapewnią nam bezpieczeństwo?”
Albo, zapytała, „czy celem Europy jest ewolucja w kierunku ogromnej, zdemilitaryzowanej społeczności hipisów, która polega na dobrej woli innych podmiotów zagranicznych?”
Inicjatywa UE mająca na celu wzmocnienie zdolności wojskowych Europy wywołała rozłam w krajobrazie politycznym Włoch. Meloni-Brothers of Italy i koalicja Forza Italia popierają ją, podczas gdy Liga, kierowana przez wicepremiera Matteo Salviniego, jest jej przeciwna.
Podobnie podzielona jest centrolewicowa opozycja. Ruch Pięciu Gwiazd stanowczo sprzeciwia się tej inicjatywie.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ mal/
