Czy rząd powinien stworzyć program dopłat do kredytów hipotecznych, a jeśli tak, to czy powinien zająć się tym tematem szybko – zapytała w sondażu firma badawcza Opinia24.
qm
Temat mieszkalnictwa był jednym z ważniejszych tematów kampanii przed wyborami parlamentarnymi w październiku ub.r. Koalicja Obywatelska szła do wyborów z obietnicą „kredytu 0 proc.”, Lewica z kolei mocno akcentowała konieczność działań propodażowych, stawiając na rozwój programu budowy tanich mieszkań na wynajem. Różnice nie zniknęły po przejęciu władzy przez dawną opozycję, a do sporu dołączyła także Trzecia Droga, która spośród koalicyjnych partii wcześniej najmniej sprawą tą się zajmowała.
Brak zgody w koalicji w tej sprawie doprowadził do tego, że pod koniec ubiegłego roku rząd ogłosił decyzję o rezygnacji z „kredytu 0 proc.”. – Musimy znaleźć rozwiązanie, które Polakom pomoże, ale już przestańmy mówić o kredycie 2 procent, 0 procent – mówił minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk, oceniając w Radiu ZET, że „to były hasła i zapewnienia sprzed wielu miesięcy z kampanii wyborczej”. Nie oznacza to jednak, że nie będzie żadnej formy pomocy kredytobiorcom – minister obiecywał, że szczegóły rząd przedstawi w pierwszym kwartale 2025 r.
Dopłaty do kredytów hipotecznych. Sondaż
Czy dopłaty do kredytów hipotecznych są w ogóle potrzebne? O to zapytali ankietowanych pracownicy ośrodka badawczego Opinia24 w sondażu przeprowadzonym dla RMF FM.
Na pytanie, czy rząd powinien stworzyć program dofinansowania kredytów hipotecznych, pozytywnie odpowiedziała ponad jedna trzecia ankietowanych (39 proc.), przy czym 22 proc. respondentów uważa, że koalicja rządząca powinna zająć tym tematem jak najszybciej, a 17 proc. twierdzi, że program jest potrzebny, ale „nie ma konieczności szybkich działań”. Przeciwko takiej formie wsparcia opowiedziało się 29 proc. respondentów. Niemal co trzeci Polak (32 proc.) nie ma zdania w tej sprawie.
Wyniki sondażu wskazują na sporą różnicę w odpowiedziach między kobietami a mężczyznami – przeciwko rządowym dopłatom jest 36 proc. mężczyzn i tylko 23 proc. kobiet. Zwraca również uwagę fakt, że sprzeciw wobec dofinansowania rośnie wraz z wielkością miejscowości, w których mieszkają ankietowani. „Nie” dopłatom mówi tylko 24 proc. mieszkańców miast do 20 tys. a 37 proc. mieszkańców największych miast powyżej 500 tys.
Ośrodek Opinia24 przeprowadził badanie w dniach 20-24 stycznia na reprezentatywnej grupie 1000 osób, metodą mixed-mode (CATI i CAWI).
