Nie tylko gangi z Gruzji osiedliły się w Polsce. Z danych Komendy Głównej Policji przedstawionych w „Rzeczpospolitej” wynika, że w wykrytych przestępstwach e-bankowych dominują obywatele Ukrainy, ponieważ są zintegrowani i posługują się językiem polskim.
W 2023 roku w związku z przestępstwami bankowymi oskarżono 1068 osób, a rok później – 973 osoby, jak pokazują dane KGP.
Izabela Kacprzak
Minister Tomasz Siemoniak przyznał, że przestępczość cudzoziemców w Polsce stała się poważnym problemem. Z policyjnych statystyk wynika, że w ubiegłym roku 5 proc. wszystkich podejrzanych o popełnienie przestępstw stanowili obcokrajowcy. – Taki odsetek jest wystarczająco znaczący, aby poświęcić temu szczególną uwagę – zauważył szef MSWiA.
Ukraińcy na czołowej pozycji w negatywnych statystykach
Taką sytuację ujawniono w publikacji „Rzeczpospolitej”, która odkryła, że gangi, głównie z Gruzji, przeniosły się do Polski, gdzie dokonują brutalnych napadów, jakie miały miejsce w latach 90. XX wieku, w tym na kantory, jubilerów oraz domy uważane za bogate. MSWiA zaznacza, że wzrost przestępczości związanej z obcokrajowcami jest efektem „napływu migrantów z różnych krajów do Polski” i że „naturalnym zjawiskiem jest wzrost udziału cudzoziemców w ogólnej liczbie popełnianych przestępstw”. Okazuje się, że podobnie jak gruzińscy gangsterzy, którzy zajmują się napadami z bronią, obywatele Ukrainy są na czołowej pozycji w cyberprzestępczości bankowej, głównie w zakresie wyłudzeń z kont za pomocą fałszywych linków (phishing, czyli podszywanie się pod istniejącą stronę internetową celem uzyskania danych w sposób nieuprawniony). To wynika z danych Komendy Głównej Policji zebranych dla „Rzeczpospolitej”.
Grupa przestępstw bankowych (klasyfikowanych jako przestępstwa komputerowe – art. 287 kodeksu karnego), mająca na celu wyłudzenie gotówki z konta, od kilku lat zauważalnie wzrasta w statystykach. Z danych NBP, opisanych przez „PB”, wynika, że w pierwszych trzech kwartałach ubiegłego roku banki zarejestrowały aż 32 tysiące przypadków takich oszustw, w tym tzw. scamy finansowe z użyciem technik manipulacyjnych. Około 50 tysięcy osób padło ofiarą scamerów.
Dlaczego Ukraińcy wyspecjalizowali się w phishingu?
Z danych KGP dla „Rz” wynika, że w 2023 roku w związku z przestępstwami bankowymi oskarżono 1068 osób, a w 2024 roku – 973. W grupie e-przestępców najwięcej było Polaków (w 2024 roku – 153, rok wcześniej – 131), jednak na drugim miejscu plasują się obywatele Ukrainy (odpowiednio: 62 i 61 oskarżonych). Biorąc pod uwagę liczbę Ukraińców w naszym kraju (1,5 miliona według MSWiA) w porównaniu do Polaków, ta przewaga jest znacząca. Prawie nie ma innych obcokrajowców podejrzanych o te przestępstwa: tylko sześciu Rosjan, pięciu Białorusinów oraz pojedynczy Rumun, Kazach, Uzbek i Mołdawianin – jak podaje KGP.
Dlaczego Ukraińcy stali się specjalistami w tej formie przestępczości w Polsce? – Z dwóch powodów: zaufania, jakie im okazujemy, bowiem od lat pracują tutaj, żyją w naszym sąsiedztwie, wynajmują mieszkania i pracują w różnych sektorach, a także z powodu dobrej znajomości języka polskiego – wyjaśnia Tomasz Safjański, były wiceszef Biura Wywiadu Kryminalnego KGP, specjalista w zakresie przestępczości cudzoziemców, profesor Akademii WSB.
Jak podkreśla, dane KGP są znacznie zaniżone, a problem jest znacznie większy. – Policja nie odnotowuje wszelkich prób tego rodzaju przestępstw. Gdyby to robiła, a ludzie zgłaszali, to statystyki mogłyby być nawet piętnastokrotnie wyższe – ocenia Safjański.
