„Czy po pojawieniu się w ustawie mrożącej ceny energii kontrowersyjnych zapisów o wiatrakach Pani/Pana zdaniem pracująca nad ustawą Paulina Hennig-Kloska nie powinna zostać wyznaczona na ministra klimatu i środowiska?” – takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl.
Paulina Hennig-Kloska
W przygotowanej przez Koalicję Obywatelską ustawie o mrożeniu cen energii, nad którą pracowała potem kandydatka na minister środowiska i klimatu w rządzie Donalda Tuska, Paulina Hennig-Kloska, znalazły się przepisy dotyczące budowy farm wiatrowych w Polsce.
Kontrowersyjne przepisy o wiatrakach. Mateusz Morawiecki mówił o „aferze wiatrakowej”
Przepisy te wzbudziły kontrowersje – po pierwsze dlatego, że umieszczenie ich w ustawie dotyczącej mrożenia cen energii potraktowano jako legislacyjną „wrzutkę”, niezgodną ze standardami procesu legislacyjnego.
Po drugie kontrowersje wzbudziła sama treść przepisów – skracały one dopuszczalną odległość od budynków mieszkalnych, w której mogą znajdować się wiatraki z 700 (obecnie) do nawet 300 metrów. Po drugie – zwracano uwagę, że przepisy upraszczają procedurę odrolnienia gruntów pod budowę wiatraków. Po trzecie – przepisy mówiące o uznaniu budowy wiatraków za cel publiczny niektórzy interpretowali jako stworzenie możliwości do wywłaszczeń w związku z budową farm wiatrowych.
Ostatecznie nowa większość wycofała przepisy dotyczące wiatraków z ustawy zamrażającej ceny prądu. Kwestia ta ma być uregulowana odrębną ustawą.
Politycy PiS zarzucali nowej większości, że przepisy powstały pod dyktando lobbystów i wskazywali, że skorzystać mógł na nich niemiecki Siemens, producent turbin wiatrowych. Premier Mateusz Morawiecki mówił o „aferze wiatrakowej”, a sprawą zajęła się prokuratura, pomimo że kwestia dotyczyła przepisów znajdujących się w projekcie ustawy, który nie był w czasie nagłośnienia sprawy nawet procedowany przez parlament.
W związku ze sprawą spekulowano, że Hennig-Kloska może nie zostać wyznaczona na stanowisko ministra środowiska w rządzie Donalda Tuska. Te spekulacje się jednak nie potwierdziły – posłanka Polski 2050 wzięła w piątek udział w spotkaniu Donalda Tuska z przyszłymi członkami jego rządu.
Sondaż: 39,3 proc. badanych nie ma zdania ws. Hennig-Kloski na stanowisku ministra środowiska
Uczestników sondażu SW Research dla rp.pl zapytaliśmy czy – ich zdaniem – Hennig-Kloska nie powinna zostać wyznaczona na ministra środowiska w rządzie Tuska.
Czy Paulina Hennig-Kloska powinna być ministrem?
Infogram Zdanie, że posłanka Polski 2050 nie powinna zostać ministrem wyraziło 26,7 proc. badanych.
O tym, że Hennig-Kloska powinna zostać ministrem, przekonanych jest 18,4 proc. respondentów.
Najwięcej – 39,3 proc. ankietowanych – nie ma zdania w tej sprawie.
15,6 proc. respondentów nie słyszało o całej sprawie.
– Trzy osoby na dziesięć (29%) w wieku między 35 a 49 lat oraz podobny odsetek (28%) badanych z wykształceniem wyższym uważa, że Paulina Hennig-Kloska nie powinna być ministrem klimatu i środowiska. Takiego samego zdania jest co trzeci respondent (34%) z miast o wielkości od 100 do 199 tys. mieszkańców. Przeciwko kandydaturze Pauliny Hennig-Kloski najczęściej wypowiadają się osoby z dochodem do 2000 zł netto (31%) – komentuje wyniki badania Adam Jastrzębski, senior project manager w SW Research.
Metodologia badania
Badanie zostało przeprowadzone przez agencję badawczą SW Research wśród użytkowników panelu on-line SW Panel w dniach 5-6 grudnia 2023 r. Analizą objęto grupę 800 internautów powyżej 18. roku życia. Próba została dobrana w sposób losowo-kwotowy. Struktura próby została skorygowana przy użyciu wagi analitycznej tak, by odpowiadała strukturze Polaków powyżej 18. roku życia pod względem kluczowych cech związanych z przedmiotem badania. Przy konstrukcji wagi uwzględniono zmienne społeczno-demograficzne.