Do Kancelarii Sejmu trafiają już pierwsze interpelacje poselskie, kierowane do członków rządu. Jedną z nich, do ministra rozwoju i technologii Waldemara Budy, skierował Michał Kołodziejczak, lider Agrounii, poseł Koalicji Obywatelskiej. Dotyczy ona „niejednoznacznego oznakowania cen produktów w sklepach spożywczych”. Wszystko wskazuje na to, że sprawa dotyczy sieci sklepów Żabka.
/Oleg Marusic/REPORTER /East News
Reklama
Kołodziejczak poinformował o tym na portalu X, pytając retorycznie, „Czy Waldemar Buda podejmie działania?”.
Rozwiń
Żabka na celowniku Michała Kołodziejczaka
Treść interpelacji nie została jak dotąd zamieszczona na stronach sejmowych, jednak, jak zauważa portal wiadomoscihandlowe.pl, po zdjęciu dołączonym przez Kołodziejczaka można wnioskować, że dotyczy ona sieci sklepów Żabka.
„Informacja zilustrowana jest dwiema cenówkami, bez wątpliwości pochodzącymi ze sklepu Żabka, o czym świadczy charakterystyczny znak graficzny „uśmieszek”. Można zatem zakładać, że największa polska sieć sklepów convenience jest jedną z tych, które znalazły się na celowniku posła.” – czytamy w portalu.
Dwie ceny i dwie czcionki na cenówkach
Sprawa ma dotyczyć oznakowania cen produktów sprzedawanych jako tzw. „wielosztuki”, a więc sprzedawane taniej przy większej ilości. Na łamach portalu przypomniano, że w 2020 roku zwrócono się z zapytaniem do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o skargi klientów dotyczące cenówek.
„W korespondencji zwracaliśmy uwagę, że Żabka od kilku lat na swoich cenówkach najmocniej eksponuje ceny w ramach tzw. „wielosztuk”, czyli za zakup 2 lub 3 sztuk danego produktu.”- poinfomowano, dodając, że cena „regularna” napisana jest na cenówce „zauważalnie mniejszą czcionką”.
W odpowiedzi przedstawiciele UOKiK poinformowali, że ocenę praktyk mogą dokonać dopiero po wszczęciu postępowania.
„Zwracamy jednak uwagę na specyficzną, rozdrobnioną formę działania sklepów sieci Żabka: jedna marka, różni właściciele sklepów. Co oznacza, że za ewentualne nieprawidłowości odpowiadałby właściciel danego sklepu. Sprawa wymagałaby przeanalizowania pod kątem możliwości ewentualnego naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. Skargi, które do tej pory wpływały do Insp. Handlowej dotyczyły niezgodności między ceną na półce, a ceną na paragonie.” – brzmi komunikat Urzędu.
Ministrowi Waldemarowi Budzie zostało 21 dni
Czas Waldemara Budy na odpowiedź jako minister już niebawem się skończy. Zgodnie z Regulaminem Sejmu minister Waldemar Buda ma 21 dni na udzielenie odpowiedzi na poselską interpelację, ale przypomnijmy, że jesteśmy w momencie tworzenia się nowego rządu. Za 21 dni możemy mieć już rząd obecnej opozycji.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL