Wpadek Konfederacji ciąg dalszy. Poprawili projekt ustawy i znów błąd

Sejm X kadencji jeszcze się na dobre nie rozkręcił, a Konfederacja już złożyła w Sejmie dwa pierwsze projekty ustaw – o podniesieniu kwoty wolnej od podatku PIT do 60 tys. zł oraz ustawę o dobrowolnym ZUS dla przedsiębiorców. Niestety, nie obyło się bez wpadek. Zdjęcie

Konfederacja złożyła projekt ustawy podnoszącej kwotę wolną od podatku do 60 tys. zł, ale nie obiegło się bez wpadek /Zbyszek Kaczmarek /Reporter

Konfederacja złożyła projekt ustawy podnoszącej kwotę wolną od podatku do 60 tys. zł, ale nie obiegło się bez wpadek /Zbyszek Kaczmarek /Reporter

Reklama

Propozycja podniesienia kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł z obecnych 30 tys. zł znalazła się w „100 konkretach” Koalicji Obywatelskiej, zaś dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców proponowała Trzecia Droga. Politycy Konfederacji, składając oba projekty do laski marszałkowskiej, mówili, że polityczni rywale „podebrali” im pomysły.

– Składamy dzisiaj dwa pierwsze projekty ustaw Klubu Poselskiego Konfederacja. To jest ustawa o kwocie wolnej od podatku PIT w wysokości 60 tys. zł i ustawa o dobrowolnym ZUS-ie dla przedsiębiorców. Chciałbym zauważyć, że to są postulaty, które Konfederacja prezentowała od wielu lat. One zostały podchwycone w kampanii wyborczej, odpowiednio, przez Platformę Obywatelską i przez Trzecią Drogę. Platforma Obywatelska obiecywała obywatelom 60 tys. zł kwoty wolnej od podatku. Trzecia Droga Władysława Kosiniak-Kamysza i Szymona Hołowni obiecywała dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców – tłumaczył Stanisław Tyszka dziennikarzom w Sejmie.

Jeden z liderów Konfederacji, Sławomir Mentzen, mówił natomiast, że projekty ustaw to swoiste „sprawdzam”. – Zobaczymy, ile warte są obietnice nowej koalicji rządowej – stwierdził. 

Jak się szybko okazało, w projekcie ustawy o podniesieniu kwoty wolnej od podatku autorstwa Konfederacji znalazł się błąd. Można było znaleźć tam następujące sformułowanie: „kwota zmniejszająca podatek (…) wynosi 12-krotność minimalnego wynagrodzenia za pracę (…) ale nie może być niższa niż 60 000 złotych”. 

Zapis ten skomentowała na platformie X (dawny Twitter) Małgorzata Samborska, doradca podatkowy w Grant Thornton. Jak zauważyła ekspertka, „jeśli 'kwota zmniejszająca podatek’ ma faktycznie wynosić nie mniej niż 60 tys. zł, to znaczy, że kwota wolna wyniesie 500 000 zł”. Ekspertka dodała, że obecnie kwota zmniejszająca podatek wynosi 3 600 zł, co przekłada się na kwotę wolną 30 000 zł. 

Okazuje się więc, że autorzy projektu pomylili kwotę wolną z kwotą zmniejszającą podatek.

Rozwiń

Konfederacja niedługo później złożyła autopoprawkę do projektu ustawy. I wtedy ekspertka wytknęła ugrupowaniu kolejny błąd. „Nie chcę się czepiać, ale tym razem zostało wyeliminowane z art. 27 sformułowanie 'kwota zmniejszająca podatek’, a do niego odwołuje się ustawa PIT w 16 miejscach, w szczególności przy zaliczkach…” – napisała na platformie X.

Rozwiń

„Miała być obniżka podatków a po autokorekcie Konfederacja proponuje 44-procentowy podatek dla dochodu powyżej 120 tys. zł.” – dodała jeszcze ekspertka.

Ostatecznie Konfederacja skorygowała wpadki, a Małgorzata Samborska nie omieszkała tego skomentować. „Nie wiedziałam, że można podmienić autopoprawki. Mamy kolejną wersję. Do trzech razy sztuka. Została 'kwota zmniejszająca podatek’. Poprawiono skalę. Nie ma za co” – napisała.

Rozwiń

Jak pisał kilka dni temu „Dziennik Gazeta Prawna”, powołując się na anonimowe źródła w nowej koalicji dotychczas opozycyjnych partii, nie ma szans na to, by zmiany podatkowe – takie jak kwota wolna w wysokości 60 tys. zł – weszły w życie wcześniej niż w 2025 r. Rozmówcy gazety przekonywali, że w przyszłorocznym budżecie nie da się wygospodarować na to środków. 

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Niepewna przyszłość fińskich rybaków. Od 2024 r. nowe limity połowu śledzia AFP

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *