/ Mikhail METZEL / POOL / AFP
Putin nie wykazuje chęci zakończenia wojny na Ukrainie. Presja gospodarcza rośnie.
Malejące dochody z ropy naftowej i gazu ograniczają finanse Kremla
CNBC donosi, że rekordowe budżety wojskowe Rosji opierają się na ciągłej sprzedaży węglowodorów sojusznikom, takim jak Chiny i Indie, a także na podwyżkach podatków. Jednak dochody z ropy naftowej spadają w związku z sankcjami i zmniejszonym globalnym zużyciem. Kolejną zmienną jest reakcja Indii na cła USA, które obecnie rosną do 50% na wybrane produkty eksportowe – posunięcie, które Trump wiąże z importem rosyjskiej ropy do New Delhi. Podczas gdy indyjscy urzędnicy twierdzą, że izolują handel od geopolityki, sektory napędzane eksportem mogą wymusić zmiany w polityce. Wraz ze zmniejszającymi się zyskami z energii Moskwa może obciąć wydatki lub nałożyć wyższe podatki . To ostatnie grozi ograniczeniem aktywności konsumentów w obliczu pesymistycznych prognoz wzrostu: 4,3% ekspansji w 2024 r. kontrastuje z 1-2% szacunkami banku centralnego na ten rok. Alexander Kolyandr z CEPA sugeruje, że krótkotrwałe spowolnienie gospodarcze może być do opanowania dla rosyjskich przywódców , chociaż niższe ceny ropy mogą nadwyrężyć budżety. Kluczowym problemem jest to, czy stagnacja przerodzi się w przedłużający się kryzys. Ograniczone wydatki federalne mogą hamować wzrost gospodarczy i wzrost płac , a nadmierne wsparcie fiskalne grozi ponownym wzrostem inflacji. Inflacja po inwazji osiągnęła szczyt na poziomie 17,8% w lutym 2022 r. Żądania militarne, sankcje, niedobory siły roboczej i koszty żywności podtrzymują presję cenową. Lipcowa inflacja na poziomie 8,8% oznacza kruchy, łatwo odwracalny postęp.
Spowolnienie gospodarcze w Rosji przybiera na sile. Putin przyznaje, że istnieją przeszkody.
Putin dostrzega te trudności gospodarcze . „Stabilny wzrost wymaga kontrolowanej inflacji, niskiego bezrobocia i stabilnego tempa wzrostu” – zauważył na czerwcowym Forum w Sankt Petersburgu, ostrzegając przed ryzykiem recesji. Najnowsze dane potwierdzają spowolnienie – PKB w II kwartale wzrósł o 1,1% w ujęciu rocznym w porównaniu z 1,4% w I kwartale . Liam Peach z Capital Economics przypisuje to napięciom wojennym, przewidując przedłużającą się słabość: „Wysokie stopy procentowe i koszty konfliktów hamują aktywność gospodarczą”. Firma prognozuje wzrost na poziomie 0,8% w 2024 r., przy utrzymującym się ryzyku recesji w 2025 r.
Odtwarzacz wideo wymaga włączonej obsługi JavaScript w przeglądarce. Szczerze o pieniądzach