Komisja Europejska tymczasowo zniosła surowe ograniczenia dla Polski związane z ptasią grypą, ale nadal będzie uważnie monitorować sytuację, stwierdził minister rolnictwa Czesław Siekierski w wywiadzie dla stacji radiowej „Jedynka”. Zapewnił polskich konsumentów, że nie ma powodu do obaw o dostawy jaj na święta, ponieważ Polska jest znaczącym producentem drobiu i jaj. Przyznał, że ceny jaj wzrosły, ale wskazał, że należy się spodziewać ich spadku po Wielkanocy, choć nie natychmiast.
/ Tomasz Jastrzębowski / Reporter
Zakończyły się dyskusje z udziałem polskiego Ministerstwa Rolnictwa, sektora drobiarskiego i Komisji Europejskiej na temat dodatkowych ograniczeń dla Polski z powodu ptasiej grypy . Bruksela obecnie wstrzymuje się z wprowadzeniem surowszych środków (rozważano nawet embargo na polski drób), ale będzie śledzić rozwój sytuacji w naszym kraju.
Ptasia grypa w Polsce. Minister Rolnictwa: Bruksela będzie monitorować sytuację
– Komisja znosi te ograniczenia, ale pozostanie czujna na wszelkie nowe ogniska choroby (ptasiej grypy – red.) – powiedział Czesław Siekierski, minister rolnictwa i rozwoju wsi, w radiu „Jedynka”. Zapowiedział, że jeśli pojawią się nowe przypadki zachorowań, rozmowy między Polską a KE zostaną wznowione.
Reklama
Według Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w Polsce potwierdzono już 79 przypadków ptasiej grypy w stadach komercyjnych , co stanowi najwyższą liczbę w Unii Europejskiej. Najbardziej krytyczna sytuacja jest w Wielkopolsce, gdzie odnotowano prawie 40 ognisk.
Minister wyjaśnił, że Polska zaproponowała konkretne środki mające na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się ptasiej grypy . – Nasze bardziej rygorystyczne podejście obejmuje dyskusje z producentami na temat zaostrzonych wymogów bezpieczeństwa biologicznego – wyjaśnił, zauważając, że polskie propozycje zostały skoordynowane ze środowiskiem hodowców drobiu.
Ptasia grypa i ceny jaj. Minister Rolnictwa: Już wzrosły
cen jaj, szef Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi zaznaczył, że „ceny już wzrosły”, ale wspomniał też o czynniku sezonowym związanym ze zbliżającymi się świętami Wielkanocy. Zapewnił, że na pewno nie będzie niedoborów jaj.
– Jesteśmy dużym producentem drobiu, co zapewnia nam stabilność dostaw – zapewnił. Odnosząc się do rosnących cen jaj, stwierdził: – To sytuacja tymczasowa, nie utworzy ona stałego trendu wzrostowego .
Minister zasugerował, że ceny jaj mogą zostać obniżone po świętach; nie stanie się to jednak natychmiast, ponieważ obniżki cen następują zazwyczaj wolniej niż ich wzrosty.
Polska broni się przed pryszczycą. Czesław Siekierski: Robimy wszystko
Minister Czesław Siekierski odniósł się do innego potencjalnego zagrożenia dla polskiego bydła, konkretnie pryszczycy . Podzielił się pozytywnymi wiadomościami: od 9 stycznia nie odnotowano żadnych nowych przypadków tej choroby w Niemczech w odniesieniu do produkcji rolnej. Na Słowacji i Węgrzech, gdzie rozprzestrzenia się inny szczep pryszczycy, od 4 kwietnia nie wykryto żadnych nowych ognisk.
Gdyby w Polsce pojawiła się pryszczyca, hodowcy bydła domowego musieliby się zmierzyć ze „znaczącymi konsekwencjami”, jak powiedział minister. – Ucierpielibyśmy jako główny eksporter produktów mlecznych i wołowiny – podkreślił. Ponadto cały proces uboju zakażonych zwierząt, ich grzebania i utylizacji wiąże się z ogromnymi wyzwaniami logistycznymi i finansowymi, co podkreślił szef Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
W związku z tym, jak zauważył, „robimy wszystko”, aby zapobiec przedostaniu się pryszczycy do Polski, a ministerstwo apeluje do rolników o zachowanie czujności w praktykach produkcji zwierzęcej.
Odtwarzacz wideo wymaga obsługi JavaScript w Twojej przeglądarce. Polsat News
