Kiełbasa króluje na niemieckich stołach. Statystyczny Niemiec spożywa jej nawet 30 kg rocznie – najwięcej parzonej, głównie Fleischwurst i Lyoner (kiełbasy parówkowe i typu mortadela). Niemcy coraz częściej sprowadzają kiełbasę z Polski. Nasze wyroby cenią za swojski i niepowtarzalny smak, kuszą także przystępne ceny.
/123RF/PICSEL
Reklama
Statystyczny Niemiec spożywa rocznie 30 kg kiełbasy – wynika z najnowszych danych Niemieckiego Stowarzyszenia Przemysłu Mięsnego (BDVF).
Choć spożycie kiełbasy na niemieckich stołach od lat jest wysokie, to branża mięsna w Niemczech zmaga się ze spadkiem sprzedaży oraz wzrostem cen.
Kiełbasa króluje na niemieckich stołach. Najczęściej parzona i salami
Niemcy najwięcej spożywają kiełbasy parzonej – aż 7,1 kg rocznie z ponad 30 kg. Największą popularnością u naszego zachodniego sąsiada cieszą się kiełbasy parówkowe oraz mortadele typu Fleischwurst i Lyoner. Nie mniej ochoczo Niemcy zajadają się kiełbasą szynkową Schinkenwurst.
Na kolejnych miejscach popularnością cieszą się kiełbasy suche salami i Mettwurst (5,4 kg na mieszkańca), szynki (4,7 kg), a także parówki i małe kiełbaski (4,3 kg). Niemcy niezmiennie uwielbiają się zajadać także tradycyjnymi berlińskimi Bratwurstami (2,7 kg na osobę).
W Niemczech jest nawet 1500 różnych odmian kiełbasy i wędlin. W 2019 roku najpopularniejszym gatunkiem było salami – podało Towarzystwo Informacji Rynku Rolnego (AMI). Tuż za nim dużym wzięciem cieszyła się także szynka peklowana na sucho.
Na stołach Niemców coraz częściej polska kiełbasa. Doceniają jej smak i cenę
Duża część mięsa, która ląduje na niemieckich stołach pochodzi z Polski. Nasz zachodni sąsiad jest głównym odbiorcą polskich wędliniarzy.
W ubiegłym roku Polska ustanowiła rekord i sprzedała mięso drobiowe za prawie 4,4 mln euro – wynika ze statystyk Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR). W okresie od stycznia do listopada 263 tysiące ton drobiu (18 proc. ogólnego eksportu) miało trafić właśnie do Niemiec.
Polska kiełbasa uważana jest w Niemczech za tradycyjną i swojską, charakteryzuje się dobrym smakiem, a do kupna zachęca przede wszystkim atrakcyjna cena.
Niemiecka branża mięsna w kryzysie. Rosną ceny, spada sprzedaż
W ostatnich latach spada jednak sprzedaż mięsa w Niemczech. W 2021 roku branża przetwórstwa mięsnego i ubojnie zanotowały spadek sprzedaży o 9 proc. w porównaniu z analogicznym okresem w 2022 roku – wynika z danych niemieckiego Urzędu Statystycznego.
Wszystkiemu winne są ceny, które poszły mocno do góry. Obecnie za mięso drobiowe trzeba płacić nawet 24 proc. więcej niż w ubiegłym roku.
Spadki w konsumpcji mięsa widać szczególnie wyraźnie na przestrzeni ostatnich 30 lat. W 1991 roku Niemcy zjadali nawet 64 kg mięsa na osobę. W 2022 roku było to już 52 kg – i choć to wciąż dużo, wyraźnie widać, że dieta Niemców powoli się zmienia, a do stołów zasiadło młode pokolenie, które coraz częściej wybiera dietę wegetariańską lub wegańską.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL