Ta promocja na masło zainteresowała wielu Polaków. Niestety okazuje się, że nie wszyscy mogli skorzystać. W niektórych sklepach pojawił się błąd. Obsługa sieci nie szybko pomogła.
Dopiero co informowaliśmy, że w Biedronce znajdziemy tanie masło, które przecenione miało być tylko przez jeden dzień. Tego typu akcje zawsze dotyczą całej Polski i powinny działać wszędzie. Okazało się, że tym razem tak nie było. Przekonali się o tym m.in. klienci w Słupsku.
Awantury o masło w Biedronce. Z promocji nici
Jak donosi portal dlahandlu.pl 13 listopada klienci tłumnie ruszyli do Biedronki po tanie masło Extra Mleczna Dolina. Sieć oferowała 10 sztuk w cenie 2,99 zł za jedno. To świetna okazja ku temu, by zaoszczędzić. Niestety w kilku sklepach w Słupsku i w innych miastach doszło do nieporozumień. Przy kasie okazywało się, że promocja nie działa, bo pojawił się problem techniczny w aplikacji Moja Biedronka. Choć nie była to wina ani problem klientów, obsługa sieci przepraszała i nie chciała uznać zniżki.
Klienci wielu Biedronek wpadli w szał. Czuli się oszukani i wykorzystani. Z tego powodu mnóstwo osób zostawiało swoje 10 sztuk masła na ladzie i wychodziło ze sklepu. Pracownicy mieli problem, bowiem zostali sami ze stertami produktów. Kto ponosi winę za to nieporozumienie?
Biedronka naprawiła błąd. Było za późno?
Jak doniósł jeden z klientów z miejsc, w których występował problem, Biedronka jeszcze tego samego dnia uporała się z problemem i w mediach społecznościowych poinformowała, że problemy nie powinny już występować. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że akcja była jednodniowa, więc wiele osób nie zdążyło lub nie mogło pojawić się w sklepie po raz drugi.
Trzeba przyznać, że o tego typu problemie głośno nie było dawno. W ostatnim czasie, Biedronka często przeceniała masła, jednak jeszcze nigdy tak nierozczarowała swoich klientów w ten sposób. Należy też zwrócić uwagę, że masła za mniej niż 3 zł sieć nie sprzedaje dość często, dlatego chętnych po 10 sztuk produktów było wielu. Niektórzy mogą we wszystkim węszyć spisek, który miał sprawić, że Biedronka nie sprzeda zbyt wiele tańszych kostek. Jak było naprawdę? Tego nie wiadomo. Na szczęście w większości miast w Polsce wszystko działało bez zarzutu.