Podczas piątkowego posiedzenia Sejmu, przed głosowaniem nad przyjęciem przepisów o rencie wdowiej, minister finansów został zapytany o to, czy „fakt, że znalazły się środki na rentę wdowią, oznacza panie ministrze również, że wystarczy ich na składkę zdrowotną”. Szef resortu finansów stwierdził, że postulat obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców jest istotny dla całej koalicji. Zapowiedział, że od 1 stycznia zlikwidowana zostanie składka zdrowotna dla przedsiębiorców od sprzedaży aktywów trwałych.
/Jacek Dominski/REPORTER /East News
Podczas piątkowego posiedzenia Sejmu poseł Mirosław Suchoń z Polski 2050 zapytał ministra finansów o to, czy „fakt, że znalazły się środki na rentę wdowią, oznacza panie ministrze również, że wystarczy ich na składkę zdrowotną. Tego oczekują od nas nasi wyborcy i do tych zmian musimy doprowadzić – powiedział.
Minister finansów potwierdza zmiany dla przedsiębiorców. Już od 1 stycznia
Później głos zabrał minister finansów. – Wiemy, jak ważnym postulatem dla całej koalicji jest postulat obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Dlatego chciałbym dzisiaj jednoznacznie poinformować, że zapewnimy finansowanie zmian w zakresie ograniczenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców ze skutkami za rok 2025 na poziomie 4 mld zł – powiedział minister finansów Andrzej Domański.
Reklama
Jak wskazał, m.in. „od 1 stycznia zlikwidujemy składkę zdrowotną od sprzedaży aktywów trwałych„. – Krok po kroku będziemy realizować wszystkie punkty umowy koalicyjnej – dodał.
Procedura nadmiernego deficytu. Co to oznacza dla Polski? Minister finansów uspokaja
– Nie będzie mowy o żadnych cięciach, dzięki wzrostowi gospodarczemu wpływy do budżetu rosną. (…) Polska będzie krok po kroku realizować swoje zobowiązania – skomentował w piątek uruchomienie procedury nadmiernego deficytu przez Radę UE minister finansów Andrzej Domański. – Zgodnie z oczekiwaniami Komisja Europejska zdecydowała się podjąć ten krok, wszczęcia procedury nadmiernego deficytu. Przypominam, że dotyczy ona 2023 roku – ostatniego roku rządów PiS-u, kiedy to deficyt wyniósł 5,1 proc. – powiedział dziennikarzom w Sejmie Domański. – Jesteśmy teraz w dialogu technicznym z Komisją Europejską. W listopadzie otrzymamy rekomendację ze strony KE i będziemy podejmować stosowne kroki” – dodał.
Zwrócił uwagę, że wpływy budżetowe z VAT-u dynamicznie rosną. – W czerwcu wzrosły o 30 proc., dlatego jestem optymistą – powiedział. – Nie będziemy mówić o żadnych cięciach. Dzięki wzrostowi gospodarczemu wpływy do budżetu rosną i jestem absolutnie przekonany, że będziemy krok po kroku realizować swoje zobowiązania – odparł pytany, czy unijna procedura będzie się wiązać z cięciami w polskim budżecie.
Przypomnijmy, że państwa członkowskie w Radzie UE zdecydowały w piątek o uruchomieniu procedury nadmiernego deficytu wobec Polski i sześciu innych państw członkowskich. Objęte postępowaniem kraje będą miały cztery do siedmiu lat na realizację działań naprawczych.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL