Tedi wycofuje koczyki. Zawierają za dużo niklu i mogą być groźne

Sklep TEDi Popularna sieć dyskontów TEDi poinformowała o wycofaniu kolczyków, w których stwierdzono zawartość niklu przewyższającą dopuszczalne wartości.

„Kolczyki złote, srebrne (Dni Tygodnia) 7 szt. oraz 6 szt. zostały wycofane ze sprzedaży. Testy wykazały podwyższoną zawartość niklu. Ze względu na zagrożenie dla zdrowia, nie zaleca się dalszego użytkowania produktów” – poinformowała sieć TEDi w komunikacie zamieszczonym na swojej stronie internetowej.

Produkty te były dostępne w sprzedaży od 18.06.2024 r. do 01.07.2024 r.

Klienci mogą zwrócić powyższe produkty lub wymienić na inne o tej samej wartości 9,00 zł w dowolnym sklepie TEDi. Zwrot jest możliwy bez paragonu.

Wadliwe podkładki pod myszkę

Miesiąc temu TEDi ogłosił wycofanie żelowych podkładek pod mysz wyprodukowanych w Chinach, ponieważ zawierają one niebezpieczne substancje chemiczne – węglowodory poliaromatyczne, które mogą być szkodliwe dla zdrowia.

Wadliwe podkładki były dostępne w sprzedaży od 8 lipca 2023 roku do 27 maja 2024 roku. Konsumenci są zachęcani do zwrócenia lub wymiany tych produktów bezpośrednio w sklepach TEDi. Sieć zapewnia, że każdy klient, który zwróci żelową podkładkę, otrzyma pełny zwrot kosztów (35 zł) lub możliwość wymiany na inny produkt. Produkt posiada następujący numer seryjny: 53224003981000000800.

Węglowodory poliaromatyczne są grupą związków chemicznych powstających podczas spalania organicznych materiałów. Niektóre z nich są znane jako rakotwórcze i mogą powodować inne poważne problemy zdrowotne. Dlatego ważne jest, aby unikać produktów, które mogą zawierać te substancje.

Nawet 100 tys. zł kary

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta ostrzega, że informacje o potencjalnie niebezpiecznych produktach powinny być natychmiast udostępniane, aby chronić zdrowie publiczne. Przedsiębiorcy muszą niezwłocznie informować o takich zagrożeniach prezesa UOKiK, w przeciwnym razie grozi im kara finansowa, która może wynieść nawet 100 000 zł.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *