Miasto Kraków szuka wód geotermalnych. Liczy, że znajdzie je w Przylasku Rusieckim, na terenie Nowej Huty – położonych na obrzeżach, rekreacyjnych obszarach miasta. Odwiert badawczy ma mieć 2 kilometry głębokości. Prace mają ruszyć za dwa lata, a inwestycję oszacowano na 15 mln zł.
/Anna Kaczmarz/Polska Press /East News
Geolodzy będą poszukiwali wód termalnych przy ulicy Tatarakowej. Wybór działki, która została już ogrodzona, wynikał z przeprowadzonych wizji terenowych i analizy geologicznej. Spodziewają się, że znajdą wodę na głębokości ok. 2 kilometrów. Przypuszczają, że może mieć ona 55 st. Celsjusza. Jeśli przewidywania się sprawdzą, gorące źródło zostanie wykorzystane do ogrzewania mieszkań, dostarczania ciepłej wody użytkowej, ale też do rekreacji i lecznictwa, m.in. balneologii.
Za odwiert zapłaci narodowy fundusz
Pieniądze na odwiert niemal w całości pochodzić będą z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W listopadzie 2023 r. miasto otrzymało z funduszu na ten cel ponad 12 mln zł. Na administrację Krakowa spaść ma obowiązek zapłaty VAT od kosztów całego przedsięwzięcia.
Reklama
Tempo wiercenia będzie zależne od napotkanej w czasie prac warstwy geologicznej. “Specjalistyczne urządzenia umożliwią szczegółowe i bieżące monitorowanie parametrów wiercenia” – informuje administracja Krakowa. Na miejscu zostanie stworzone zaplecze laboratoryjne dla specjalistów, którzy będą pracować przy odwiercie. Badania geologiczne i laboratoryjne mają potrwać 12 miesięcy. Pobrane z poszczególnych warstw próbki podłoża zostaną przeanalizowane przez geologów.
Obszar, na którym zostanie dokonany odwiert to miejsce, gdzie powstaje Nowa Huta Przyszłości – inkubator przedsiębiorczości i nowych technologii, strategiczna inwestycja Gminy Miejskiej Kraków i Województwa Małopolskiego. Zgodnie z założeniami projektu, zostanie tam zbudowany m.in. Park Naukowo-Technologiczny Branice, a także Centrum Rekreacji i Wypoczynku Przylasek Rusiecki. Jeśli gorące źródła zostaną znalezione, to w przyszłości oba obiekty będą mogły używać ciepła geotermalnego.
Źródła pod połową powierzchni Polski
Najgłębszy na świecie odwiert geotermalny powstaje w Szaflarach, koło Zakopanego. Ma mieć 7 km głębokości. Eksperci liczą, że dowiercą się do źródła, którego temperatura może osiągnąć nawet 180 stopni Celsjusza. Jeśli tak się stanie, gorąca woda będzie wykorzystywana do ogrzania domów w dwóch gminach – Szaflary i Nowy Targ.
Z danych Ministerstwa Klimatu i Środowiska wynika, że zbiorniki geotermalne znajdują się pod powierzchnią Polski – od 40 do 55 proc. obszaru kraju. Resort opracował “Program Rozwoju Wykorzystania Zasobów Geotermalnych w Polsce” na najbliższych 26 lat. Zakłada w nim, że do 2040 roku zostanie wykonanych 78 otworów badawczych i instalacji geotermalnych o łącznej mocy 290 MW. W ramach programu, eksperci resortu klimatu proponują zagospodarowanie energii geotermalnej w 114 istniejących ciepłowniach o mocy powyżej 5 MW. Wykorzystanie tej energii stanowi alternatywę dla spalania paliw kopalnych i pozwala znacznie obniżyć emisję gazów.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL