Historia lubi się powtarzać. Ostateczny wynik wyborów podany przez PKW różni się od tego, który zapowiadał exit poll w niedzielny wieczór. Ale Donald Tusk miał swój „magiczny moment”, a PiS czasu nie cofnie.
W niedzielny wieczór eksplozja radości była wyczuwalna w trakcie wieczoru wyborczego Koalicji Obywatelskiej
W niedzielny wieczór eksplozja radości – psychologia w polityce partyjnej jest bardzo ważna – była wyczuwalna w trakcie wieczoru wyborczego Koalicji Obywatelskiej. Sam Donald Tusk nie krył emocji w swoim przemówieniu, w którym pierwszy raz od 10 lat mógł ogłosić zwycięstwo swojej formacji nad PiS. W miarę upływu czasu w nocy, po publikacji late poll nastroje w PiS zaczęły się poprawiać. Ostatecznie Kaczyński i jego partia przegrali te wybory, ale skala porażki Kaczyńskiego jest mniejsza niż wydawało się to o 21.00 wieczorem w niedzielę.
Sondaże exit poll: Zakład z rzeczywistością
Każde badanie to pewnego rodzaju zakład z rzeczywistością. Pracownie sondażowe dokonują najpierw szeregu założeń dotyczących swojego modelu badawczego, a później to badanie realizują. A te założenia oparte są przede wszystkim na przeszłości, dotyczą demografii i nie tylko. Jest to szczególnie istotne w przypadku exit poll – najbardziej cytowanego możliwie sondażu w polityce. IPSOS dokonał przed wyborami 9 czerwca serii założeń opartych na własnych modelach, które z kolei oparte są m.in. o poprzednie wybory. To założenia np. dotyczące frekwencji i mobilizacji – zarówno w miastach, jak i mniejszych miejscowościach. W Polsce (i nie tylko) geografia ma ogromne przełożenie na wynik wyborów, a niewielkie wahnięcie się mobilizacji po jednej lub drugiej stronie decyduje o ich wpływie. Ponieważ ogólnie rzecz ujmując nie ma dwóch takich samych wyborów, a trendy bywają wprost nieprzewidywalne, to ten „zakład z rzeczywistością” może być po prostu nietrafiony. Exit poll IPSOS trafnie przewidział kolejność – KO rzeczywiście wygrało z PiS pierwszy raz od lat – ale ostatecznie różnica miedzy dwiema największymi partiami była relatywnie niewielka. Tusk i tak miałby swój „magiczny moment”, gdyby wyniki exit poll byłyby bliższe rzeczywistości, ale byłby po prostu dużo mniej okazały.
Psychologicznie wynik wyborów jest dla KO bardzo ważny – wzmacnia politycznie Tuska i mocno osłabia koalicjantów, którzy teraz muszą mierzyć się wobec nowej rzeczywistości. W exit poll wynik Trzeciej Drogi był zresztą wyższy niż się okazało w poniedziałek rano. PiS musi jednak mierzyć się tym, że polityczną rzeczywistość zdefiniował jednak niedzielny wieczór, a nie poniedziałek rano. W niedzielę opinia publiczna i politycy byli maksymalnie skupieni na jednym temacie. I to jest nieusuwalne ryzyko dla każdej partii politycznej w obecnych warunkach, w których exit poll ma tak duże znaczenie dla budowy politycznej atmosfery.