Afera wokół ChatGPT. Scarlett Johansson oskarża firmę o kradzież głosu

Znana aktorka Scarlett Johansson została już dotknięta procederem deepfake, teraz twierdzi, że bot O

Znana aktorka Scarlett Johansson została już dotknięta procederem deepfake, teraz twierdzi, że bot OpenAI wykorzystał jej głos

Foto: Bloomberg

Michał Duszczyk

Scarlett Johansson zamieściła w sieci wpis, w którym ujawnia, że kilka miesięcy temu dostała zapytanie bezpośrednio od Sama Altmana, prezesa OpenAI, czy nie zechciałaby użyczyć swojego głosu popularnemu chatbotowi. „Tłumaczył mi, że dając głos systemowi ChatGPT, mogę wypełnić lukę między firmami technologicznymi a twórcami, a do tego pomóc konsumentom poczuć się komfortowo wobec gwałtownych zmian, jakie dotykają ludzi w obliczu pojawienia się sztucznej inteligencji” – napisała.

Bot Sky mówił jak Scarlett Johansson

Mimo to odmówiła. Ale to – jak się okazało – nie przeszkodziło to OpenAI w wykorzystaniu głosu aktorki. Bota, mówiącego jak Johansson, nazwano Sky. Aktorka przyznała, że dziewięć miesięcy po odmowie rodzina i znajomi zwrócili jej uwagę, iż właśnie opublikowane demo bota Sky brzmi podobnie do niej. „Kiedy usłyszałam ten głos byłam zszokowana, zła i nie dowierzałam. Brzmiał tak niesamowicie podobnie do mojego, że moi najbliżsi przyjaciele i serwisy informacyjne nie byli w stanie dostrzec różnicy” – pisze w oświadczeniu Johansson.

Altman, co prawda, jeszcze raz próbował zdobyć zgodę gwiazdy, ale zrobił to na dwa dni przed premierą Sky. Aktorka nie kryje oburzenia, bowiem założyciel OpenAI miał to zrobić w momencie, gdy bot i tak był już gotowy. Scarlett Johansson wskazuje przy tym, że Altman wybrał ją nie przez przypadek, a kierował się jej udziałem w filmie „Her” z 2013 r. (produkcja opowiada o mężczyźnie nawiązującym relację z asystentem AI, któremu głosu użyczyła aktorka).

Spór prawny z OpenAI

Skończyło się na tym, że Johansson musiała prosić o interwencję prawników. Gdy zapukali do OpenAI głos Sky momentalnie zniknął z palety asystentów ChatGPT. Na razie nie wiadomo, czy adwokaci gwiazdy będą domagali się odszkodowania. W każdym razie Sam Altman już zapewnia, że głosy sztucznej inteligencji nie powinny celowo naśladować charakterystycznych głosów celebrytów.

Na oficjalnym blogu firmowym pojawił się z kolei post, w którym OpenAI podkreśla, że „Sky nie jest imitacją głosu Scarlett Johansson, ale należy do innej profesjonalnej aktorki, która przemawia swoim naturalnym głosem”. Której? Tego nie podaje. „Aby chronić ich prywatności, nie możemy zdradzić nazwisk osób, które użyczają nam swoich talentów głosowych” – zastrzega OpenAI.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *