Czy spór o aborcję zaszkodzi koalicji i rządowi Donalda Tuska?

Aborcja dzieli KO, Lewicę i Trzecią Drogę, a Zielony Ład formację Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza. Czym to się może skończyć?
Czy spór o aborcję zaszkodzi koalicji i rządowi Donalda Tuska? - INFBusiness

Premier Donald Tusk (PO) przed posiedzeniem rządu

Foto: PAP/Albert Zawada

Premier nie ma łatwego zadania. Musi prowadzić politykę rządu tak, żeby koalicja mu się nie rozsypała. A nie jest to twór homogeniczny. Liberalna KO, umiarkowanie konserwatywna Trzecia Droga i Lewica mają w wielu sprawach odmienne stanowiska. W miarę trwania koalicji rządowej różnice będą bardziej widoczne. A jest ich niemało.

Różnice w koalicji KO, Lewicy i Trzeciej Drogi

Trzecia Droga była zdystansowana wobec wypłaty nowych świadczeń socjalnych. Ryszard Petru, który został posłem z ramienia formacji, postulował wręcz odebranie 500+ zamożnej części biorców świadczenia. Był też za likwidacją 13. i 14. emerytury. Zamiast 800+ proponowano nową ulgę podatkową: tzw. rodzinny PIT.

Partie wchodzące w skład koalicji rządowej różnią się również w sferze podatków. Trzecia Droga chciała, żeby podatnik zapłacił jedną daninę od dochodów z pracy, tak jak dawniej proponowała Platforma Obywatelska, z czym nie zgadza się Lewica. Różnic między ugrupowaniami jest więcej. Nawet Trzecia Droga jest wewnętrznie pęknięta w sprawie Zielonego Ładu. PSL go krytykuje, wspierając protestujących rolników, a Polska 2050 reprezentuje progresywne stanowisko.

KO, Lewica i Trzecia Droga o swoich sporach publicznie nie chcą mówić

Kwestii spornych w koalicji jest dużo, tylko nie są one artykułowane. Dotychczas spory były załatwiane polubownie lub przemilczane. Ale jest kwestia, która dzieli koalicjantów zasadniczo – aborcja.

Aborcja nie wywróci rządu. Zmiany będą postępować, ale nie tak szybko i radykalnie, jak chcieliby uczestnicy strajku kobiet.

Włodzimierz Czarzasty oskarża Szymona Hołownię o blokowanie debaty aborcyjnej. Trzecia Droga atakuje Lewicę za łamanie kuluarowych ustaleń. PSL nigdy nie zgodzi się na legalną aborcję do 12. tygodnia. Ich wyborcy wywieźliby ich na taczkach i wyklęli w kościołach. Podobne wątpliwości ma część członków PO i Polski 2050. Z kolei Lewica nie ma żadnych. Im wyborcy nie wybaczą, jeśli nie dojdzie do zasadniczych zmian lub wróci zgniły kompromis tronu z ołtarzem, który obowiązywał przez dekady. Elektorat lewicowy nie umawiał się z Lewicą na kompromis i kunktatorstwo.

Aborcja mocno dzieli rządzących

KO, Trzecia Droga i Lewica mają dług wobec kobiet walczących o prawo do aborcji. Gdyby nie wyrok Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie i gdyby nie czarne protesty, to nie doszłoby do erozji władzy PiS. Przed strajkami PiS miał rekordowe ponad 40 proc. poparcia. Protesty w sprawie aborcji były powolnym początkiem końca rządów PiS. Partia już nigdy nie miała tak dobrych sondaży, a efekt domina doprowadził do oddania władzy przez Jarosława Kaczyńskiego. Nie dziwi, że kobiety upominają się o swój dług u Donalda Tuska.

Donald Tusk ma duży problem

Premier ma realny problem. Nie może się narazić żadnej grupie, musi dotrzymać słowa, każda z partii musi być wierna swojemu programowi, a posłowie sumieniu, nie wywracając koalicji.

Czy spór o aborcję zaszkodzi koalicji i rządowi Donalda Tuska? - INFBusiness Opinie polityczno – społeczne Ryszard Bugaj: W sprawie aborcji referendum jest najlepszym rozwiązaniem

Jeżeli Nowej Lewicy i Trzeciej Drodze rzeczywiście zależy na istotnej liberalizacji prawa do przerywania ciąży, to powinny się porozumieć, że będą współdziałać choćby w ograniczonym zakresie: Trzecia Droga nie powinna przeciwstawiać się zmianie ustawy, a Nowa Lewica przeprowadzeniu referendum.

Aborcja będzie wielkim testem na trwałość koalicji rządowej i lojalność jej wyborców. Z tym pierwszym raczej się uda. Koalicja jest skazana na konflikt, ale i na trwanie. Aborcja nie wywróci rządu. Zmiany będą postępować, ale nie tak szybko i radykalnie, jak chcieliby uczestnicy strajku kobiet. Ale jeśli rządzący nie wytłumaczą swoim wyborcom, dlaczego zmiany w sprawie aborcji nie są natychmiastowe i tak głębokie, jakby chcieli, to wkrótce w haśle: „Jarku, niestety, Twój rząd obalą kobiety”, wystarczy będzie zmienić tylko imię.

Источник

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *