Wiceprezes UEFA Zbigniew Boniek zakpił z poselskiej warty Ryszarda Czarneckiego w siedzibie PAP. „Podobno Marcin Najman ciebie szuka” – ironizował.
Politycy PiS od tygodnia pełnią dyżury poselskie w siedzibach mediów publicznych. Informują o tym w mediach społecznościowych.
„Warszawa widziana z ostatniego piętra budynku PAP przy ul. Brackiej. Właśnie rozpocząłem 8-godzinny „dyżur poselski”. Potrwa do 6 rano” – poinformował na X europoseł Ryszard Czarnecki.
Do wpisu odniósł się Zbigniew Boniek, były selekcjoner Reprezentacji Polski. „Rysiu na warcie, to są jaja. ps. Jeździsz jeszcze na rowerze? Podobno @MarcinNajman Ciebie szuka” – pisał Boniek. Wcześniej w swoim stylu skomentował zmiany w mediach publicznych, pytając o ich rzetelność.
To nie pierwszy raz, gdy legenda polskiej piłki wdała się w słowne utarczki z politykami PiS i jego koalicjantów.
W październiku Boniek wziął „na celownik” Janusza Kowalskiego. Poseł Suwerennej Polski odpowiedział na zaczepkę, przypominając zdjęcie Bońka sprzed lat, ze spotkania z generałem Jaruzelskim.
Sytuacja w PAP. Decyzja Bartłomieja Sienkiewicza
W środę 27 grudnia nowy minister kultury podjął radykalną decyzję. Bartłomiej Sienkiewicz ogłosił postawienie Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej w stan likwidacji. Swój krok argumentował zawetowaniem ustawy okołobudżetowej przez Andrzeja Dudę. Decyzja prezydenta oznaczała wstrzymanie finansowania mediów publicznych.
Minister kultury wyjaśnił, że w obecnej sytuacji takie działanie pozwoli na zabezpieczenie dalszego funkcjonowanie tych spółek, przeprowadzenie w nich koniecznej restrukturyzacji oraz niedopuszczenie do zwolnień zatrudnionych w wyżej wymienionych spółkach pracowników z powodu braku finansowania.