Kilka dni przed konkursami w Klingenthal dowiedzieliśmy się, którzy Polacy znów pojawią się na skoczni. Oficjalny komunikat jest jednak zaskakujący. W drużynie zabraknie Kamila Stocha.
Wieczorem 5 grudnia dowiedzieliśmy się, na których skoczków postawi Thomas Thurnbichler w trakcie dwóch następnych konkursów Pucharu Świata. W zespole doszło do dwóch zmian, a jedna z nich dotyczy Kamila Stocha.
Kamil Stoch poza kadrą na Klingenthal
Spełniło się bowiem to, o czym mówiło się już od pewnego czasu i czego domagali się niektórzy eksperci. Kilkukrotnego medalisty olimpijskiego zabraknie w Klingenthal. Selekcjoner reprezentacji Polski podjął taką decyzję dla dobra samego zawodnika, który w ostatnim czasie nie był sobą. Thomas Thurnbichler dokładnie wyjaśnił, jak będzie wyglądała najbliższa przyszłość doświadczonego skoczka.
– Kamil Stoch pojedzie w najbliższym czasie na dwudniowy obóz treningowy do Eisenerz, gdzie panują bardzo dobre warunki. W trakcie weekendu będzie miał przerwę, z kolei na początku przyszłego tygodnia odbędzie dwie sesje treningowe na skoczni w Zakopanem. Kamil potrzebuje w tej chwili większej liczby prób, w spokojnych warunkach. Podczas rywalizacji dochodzi stres, a do tego w Klingenthal może oddać maksymalnie dziewięć skoków. W trybie treningowym może skoczyć nawet 20 razy, bez nerwów. Zakładamy, że pojedzie do Engelbergu, jeżeli do tego czasu złapie dobrą formę – wyjaśnił austriacki trener.
W miejsce Kamila Stocha do Niemiec pojedzie Maciej Kot, który w trakcie minionego lata pozytywnie zaskoczył doskonałą formą. Domagano się nawet, by rozpoczął on sezon w kadrze A, co ostatecznie się nie stało. Słabe wyniki Biało-Czerwonych sprawiły jednak, że szybko dostanie on swoją szansę w Pucharze Świata. Oprócz niego do pierwszego zespołu wraca także Andrzej Stękała. Zajmie on miejsce Aleksandra Zniszczoła, który to również słabo prezentował się i w Ruce, i w Lillehammer. W Klingenthal wystąpią również Dawid Kubacki, Piotr Żyła i Paweł Wąsek.