Portal Politico ogłosił wyniki dorocznego rankingu, w którym wyłoniono najbardziej wpływowego polityka w Europie. Ranking wygrał Donald Tusk. W innych kategoriach zwyciężyli premier Włoch Giorgia Meloni, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i szefowa rosyjskiego banku centralnego Elwira Nabiulina.
Donald Tusk
Portal Politico, poza wskazaniem „Najbardziej wpływowej osoby w Europie”, wyłonił również zwycięzców trzech innych kategorii: „The Doers” (Człowiek czynu) – zwyciężyła premiera Włoch Giorgia Meloni, „The Dreamers” (Marzyciele) – wygrał prezydent Wołodymyr Zełenski i „The Disrupters” (Zakłócacze) – wskazano na szefową banku centralnego Rosji Elwirę Nabiulinę.
Argumentując wybór Donalda Tuska, redakcja Politico wskazał, że w Polsce od dwóch dekad dwóch mężczyzn toczy bitwę o dusze obywateli.
„W niebieskim narożniku, walczący o demokratyczną, nowoczesną, europejską wizję przyszłości: Donald Tusk, były premier, który pełnił funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej, zanim powrócił jako lider centrowej opozycji. W czerwonym narożniku, walcząc o tradycjonalistów, katolickich konserwatystów, nacjonalistów: Jarosław Kaczyński, lider partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS)” – czytamy.
Ranking Politico: „Donald Tusk może uratować relacje Polski z Niemcami i Francją”
„Każdy z nich miał szansę ukształtować Polskę na swój sposób, tylko po to, by drugi cofnął wskazówki zegara. Teraz, po ośmiu latach rządów Kaczyńskiego, kraj stoi u progu nowej ery Tuska, a wiatr zmian wieje ponownie” – oceniono.
Politico uważa, że wynik opozycji, która po wyborach będzie rządzić jako koalicja, „pokazał, że nawet w wadliwym systemie możliwe jest pokonanie populistów”.
„Jest to odrobina nadziei dla centrystów na całym kontynencie, którzy z rozpaczą obserwowali, jak populistyczne siły przeniosły się z marginesu do rządu: Giorgia Meloni jest u władzy we Włoszech, kumpel Putina Robert Fico powrócił na Słowację, skrajnie prawicowa Alternatywa dla Niemiec rośnie w sondażach, a prawicowa partia Fidesz premiera Węgier Viktora Orbána wygląda na silniejszą niż kiedykolwiek” – przekazano.
Dziennikarze podkreślają, że zwycięstwo Donalda Tuska w wyborach parlamentarnych był świętowany z Brukseli i daje nadzieje na naprawę relacji między Warszawą a Berlinem i Paryżem.
„Z Tuskiem ponownie u steru w Polsce i wydającym pojednawcze komunikaty, napięcia te prawdopodobnie złagodniałyby, a trójka bezpieczeństwa Polska-Francja-Niemcy mogłaby wrócić do pracy”.
Politico: Walka Tuska z Kaczyńskim przeciągnie się do 2025 roku
Jednocześnie porażka PiS oznacza, że „na Węgrzech Orbán straciłby jednego ze swoich najważniejszych partnerów”. „Po pokonaniu Kaczyńskiego, Orbán jest odsłonięty. Premier Węgier ma nowego potencjalnego sojusznika na Słowacji, ale Bratysława nie stoi w obliczu procedur art. 7 w taki sposób, jak Polska, co sprawia, że premier Fico raczej nie będzie się starał ratować swojego węgierskiego odpowiednika. I choć zwycięstwo Wildersa w wyborach w Holandii może ostatecznie zapewnić Orbánowi nową deskę ratunku, w nieuporządkowanym świecie holenderskiej polityki utworzenie koalicji rządzącej może zająć mu wiele miesięcy, o ile w ogóle mu się to uda”.
Dziennikarze uważają, że Polska pod rządami Tuska mogą zostać przyjęte z ulga także w Kijowie. „Warszawa zdecydowanie wspierała Ukrainę w ciągu ostatnich dwóch lat wojny, ale w ostatnich miesiącach doszło do napięć związanych z ukraińskim eksportem produktów rolnych.”
„Z pewnością Tusk nie będzie w stanie zmienić Polski z dnia na dzień. Jego Koalicja Obywatelska otrzymała mniej głosów niż Prawo i Sprawiedliwość, co oznacza, że będzie musiał polegać na partnerach koalicyjnych, aby przegłosować ustawy. Tymczasem osiem lat u władzy dało ekipie Kaczyńskiego mnóstwo czasu na okopanie się. Rząd pozostawia za sobą sojuszników, których trzeba będzie wyrwać z kluczowych stanowisk. Tusk będzie również musiał zmagać się z sojusznikiem PiS Andrzejem Dudą, prezydentem z prawem weta, który dał urzędującemu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu pierwszą (prawdopodobnie skazaną na porażkę) szansę na utworzenie rządu. Ponieważ następne wybory prezydenckie odbędą się dopiero w 2025 r., należy spodziewać się, że walka Tuska z Kaczyńskim przeciągnie się do kolejnych rund” – wskazuje Politico.