Inflacja konsumencka w październiku wyniosła 6,6 proc. w ujęciu rocznym – wynika z finalnego odczytu Głównego Urzędu Statystycznego. Oznacza to wyższy odczyt niż ten przedstawiony przed dwoma tygodniami. Tempo wzrostu cen w Polsce jednak stale hamuje, będąc obecnie najniższym od co najmniej końcówki 2021 roku.
/Frederic Scheiber, Hans Lucas /AFP
Reklama
Październikowa inflacja była jednak wyższa niż wynikało to ze wstępnych danych. GUS przekazał, że w ubiegłym miesiącu ceny konsumenckie rosły średnio w tempie 6,6 proc. rok do roku i 0,3 proc. miesiąc do miesiąca. Pierwszy odczyt sugeruje, że jest on najniższym od dwóch lat. We wrześniu 2021 r. inflacja wyniosła 5,9 proc., natomiast miesiąc później już 6,8 proc.
W ujęciu miesięcznym natomiast doszło do pierwszego wzrostu od pół roku. Od maja 2023 r. inflacja liczona miesiąc do miesiąca albo nie ulegała zmianie – 0 proc. odnotowano jeszcze w czerwcu i sierpniu – albo była ujemna jak w lipcu (-0,2 proc.) i we wrześniu (-0,4 proc.).
Rozwiń
W październiku największy wzrost cen odnotowano w kategoriach „edukacja”, bo o 10,5 proc. rdr i 1,6 proc. mdm oraz „inne towary i usługi”, w przypadku której średnio podwyżka wyniosła 9,4 proc. w relacji rocznej i 0,3 proc. w miesięcznej. Wysoki współczynnik odnotowano także w koszyku „żywność i napoje bezalkoholowe”, który wzrósł w skali roku o 8 proc., natomiast w ujęciu mdm o 0,5 proc.
Jedyny spadek tempa wzrostu cen odnotowano w ubiegłym miesiącu w przypadku „transportu”. W tej kategorii inflacja w ujęciu rocznym wyniosła -7,9 proc., natomiast w relacji miesięcznej -2,2 proc. Wpływ na taki odczyt miały obniżki cen paliw na stacjach, które były wprowadzane szczególnie w pierwszej połowie października. Przypomnijmy, że choć czynniki rynkowe sugerowały, że kierowcy powinni płacić więcej za benzynę i olej napędowy, tak ceny na pylonach w Polsce obniżały się.
Sytuacja uległa jednak zmianie po wyborach do parlamentu, które miały miejsce 15 października. Od tego czasu ceny na stacjach rosną. Jednak niższe stawki za litr benzyny i oleju napędowego, które odnotowywano przez dwa tygodnie i tak przełożyły się w największym stopniu na hamowanie inflacji, ponieważ według danych GUS „paliwa do prywatnych środków transportu” obniżyły październikowy odczyt o -0,23 pkt. proc. Mowa tu o najsilniejszym wpływie na październikowe badanie, ponieważ druga z kolei kategoria, czyli „turystyka zorganizowana” obniżyła wskaźnik o -0,04 pp.
/Główny Urząd Statystyczny /GUS
Patrząc szczegółowiej na październikowe dane, to benzyna była tańsza niż przed rokiem o 11 proc., natomiast jej cena wobec września spadła o 5,9 proc. Olej napędowy natomiast był tańszy niż w październiku 2022 r. o 22,4 proc., a względem września jego cena zmalała o 3,4 proc.
Polska gospodarka wraca na ścieżkę wzrostu. PKB w III kwartale odbił się od zera
Hamująca inflacja przekłada się także na zachowanie konsumentów. Wolniejsze niż to miało miejsce przez ostatnie dwa lata podwyżki cen usług i produktów przekładają się na wzrost wydatków. To natomiast znalazło odzwierciedlenie we wzroście gospodarczym w III kwartale.
Według wtorkowych danych GUS, PKB Polski na przestrzeni lipca i września wzrósł w ujęciu kwartalnym o 1,4 proc., natomiast licząc rok do roku gospodarka rozwinęła się w tempie 0,4 proc.
W pierwszym półroczu bieżącego roku polska gospodarka kurczyła się. W I kw. odnotowano spadek PKB licząc rok do roku o 0,3 proc., natomiast na przestrzeni kwietnia i czerwca o -0,6 proc. W ujęciu kwartalnym dane były już nieco lepsze, ponieważ po słabej końcówce 2022 r. (spadek o 2,4 proc.), na początku 2023 r. doszło do wzrostu o 3,8 proc., natomiast następnie odczyt uplasował się nieznacznie powyżej zera (0,3 proc.), co GUS skorygował ostatnim raportem.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL