Właściciel kawiarni twierdzi, że polityka taryfowa Trumpa powoduje wiele „niepewności” dla jego firmy
Właściciel kawiarni Wonderstate Coffee, TJ Semanchin, omawia w programie „America Reports” wpływ ceł prezydenta Donalda Trumpa na jego działalność.
NOWOŚĆMożesz teraz słuchać artykułów Fox News!
Klient kawiarni, który skonfrontował się z innym klientem w sprawie obecności psa w środku sklepu, powiedział, że oskarżono go o niewłaściwe zachowanie, ponieważ zaczął wypytywać kobietę o tę kwestię.
Użytkownik Reddita opisał swoją niedawną wizytę w kawiarni w Manhattan Beach w Kalifornii na popularnej stronie subreddita.
„Gdy tylko otworzyłem drzwi, uderzył mnie pies patrzący na mnie na wysokości bioder, siedzący na krześle w tym małym sklepie” – napisał mężczyzna, który powiedział, że ma 33 lata. „Pies jest w środku, a na drzwiach widniał wyraźny znak 'zakaz wprowadzania zwierząt'. Przyglądałem się przez sekundę. To ewidentnie nie było zwierzę służbowe, ponieważ pozwalała mu wchodzić w interakcje z kilkoma innymi gośćmi”.
Wtedy mężczyzna postanowił porozmawiać o tym z kobietą.
„Zapytałem ją, dlaczego ignoruje znak „zakaz wprowadzania zwierząt”. Ona ignoruje mnie” – napisał mężczyzna.
Pewien mężczyzna powiedział, że zaczepił kobietę (niewidoczną na zdjęciu), która miała swojego psa siedzącego na krześle w kawiarni, na której wisiał znak „zakaz wprowadzania zwierząt”. (iStock)
„Zapytałem ją: 'Czy przegapiłaś znak zakazu wprowadzania zwierząt?' Od razu odpowiedziała: 'Myślę, że powinnaś przestać mnie nękać' … Ta pani grała ofiarę i nazwała mnie dupkiem”.
Mężczyzna powiedział, że inna klientka „stanęła w jej obronie”, a następnie skonfrontowała się z nim — pytając, dlaczego to problem i mówiąc mu: „Nie bądź dupkiem i daj sobie spokój”.
„Macham mu, że mnie obchodzi i nie lubię psów” – powiedział. „Mówię: „To nie jest trudne, żeby nie zabierać psa do kawiarni, która nie pozwala na wstęp psów”.
Mężczyzna piszący na Reddicie powiedział, że następnie poskarżył się pracownikowi na przystanku, „który nie wydawał się zainteresowany egzekwowaniem czegokolwiek”.
Wielu komentujących zgodziło się z mężczyzną, ale uważało, że źle poradził sobie z sytuacją.
„Uwielbiam psy. Uwielbiam kawiarnie. Nienawidzę ludzi, którzy przyprowadzają swoje psy do kawiarni”.
„Sposób, w jaki wielokrotnie pytałeś ją o powód, był dziwny – nie będzie miała odpowiedzi ani nie zareaguje dobrze na to pytanie – ale nie pomyliłeś się, wytykając jej, że ma psa w restauracji, która wyraźnie na to nie pozwala” – napisała jedna osoba.
„Osobiście poprosiłbym o menedżera i zmusiłbym go do zrobienia czegoś. Mówię to jako wielki miłośnik zwierząt: To oburzające, jak wielu właścicieli zwierząt czuje się uprawnionych do ignorowania zasad, ponieważ uważają, że ich pupil jest „wyjątkowy”. Uwielbiam psy, ale nie chcę znaleźć psiej sierści w herbacie”.
„Uwielbiam psy, ale nie chcę znaleźć psiej sierści w herbacie” – powiedziała jedna osoba w odpowiedzi na zachowanie kobiety, która złamała zasady i wpuściła swojego psa do kawiarni. (iStock)
Inna osoba skomentowała: „Irytujące jest to, że firma ma opublikowaną politykę „zakaz posiadania zwierząt domowych”, ale jej nie egzekwuje”.
Ktoś inny napisał: „Uwielbiam psy. Uwielbiam kawiarnie. Nienawidzę ludzi, którzy przyprowadzają swoje psy do kawiarni”.
Jeszcze inna osoba zauważyła, że psy „nie powinny siedzieć w kawiarniach na krzesłach przeznaczonych dla ludzi, zwłaszcza w sklepach, które również serwują jedzenie, jak to robi wiele kawiarni”.
„Mogłeś po cichu zgłosić to komuś przy kasie lub znaleźć kierownika”.
Ekspertka od etykiety Diane Gottsman, założycielka i właścicielka szkoły Protocol School of Texas w San Antonio, zasugerowała, że tego rodzaju kwestie najlepiej pozostawić kierownictwu.
„Jeśli pies nie jest agresywny i nie musisz natychmiast usunąć dziecka lub siebie z drogi, zaznaczając, że jesteś w potencjalnym niebezpieczeństwie, pozwól właścicielowi lub kierownikowi lokalu zająć się tą sytuacją” – powiedział Gottsman w wywiadzie dla Fox News Digital.
Diane Gottsman, założycielka Protocol School of Texas, powiedziała, że najlepiej, aby klient nie angażował się bezpośrednio w taką sytuację. (Protocol School of Texas)
Inni użytkownicy Reddita zgodzili się, że nie było konieczności, aby mężczyzna się w to angażował.
„Widzisz, to nie jest twój 'obywatelski obowiązek', aby chronić firmę lub wygłaszać zasady” – napisał jeden z komentujących. „Mogłeś po cichu poruszyć ten temat z kimś przy kasie lub znaleźć kierownika”.
„Jakie pozytywne skutki może przynieść konfrontacja z tą osobą?”
Komentator powiedział również: „Ta pani jest do bani, ponieważ najwyraźniej uważa, że zasady nie są dla niej”.
Inny komentator uważał, że mężczyzna prowokuje. „Idź i poskarż się pracownikowi lub kierownikowi. Jaki pozytywny wynik może wyniknąć z konfrontacji z tą osobą?” napisała osoba.
„Bezpośrednie konfrontowanie się z drugim klientem służy jedynie spełnieniu pragnienia zaangażowania się w konflikt, w którym jesteś 'usprawiedliwiony'” – dodała osoba. „To nie twoja robota”.
Gottsman dodał: „Jeśli pies siedzi pod stołem, nie wyrządzając żadnej krzywdy, a ty jesteś po prostu zirytowany, ponieważ [właściciel zwierzęcia] łamie zasady, zastanów się nad swoim motywem. Jak ważne to jest dla ciebie i jak pies wpływa na ciebie osobiście lub innych klientów?”
Ekspert od etykiety powiedział, że możliwe, iż kobieta, która była ze swoim psem w kawiarni, nie zauważyła znaku zakazującego wprowadzania zwierząt. (iStock)
Dodała, że ważne jest, aby wziąć pod uwagę, że kobieta mogła nie zauważyć znaku „zakaz wprowadzania zwierząt”.
„Nie jest konieczne, aby gość był egzekutorem zwierząt, ale powinien uprzejmie zwrócić uwagę na problem menedżerowi i pozwolić mu podjąć ostateczną decyzję” – zauważył Gottsman.
Jeśli kobieta „rażąco lekceważy zasady, jest to odbierane jako arogancja, ponieważ każdy czuje, że może złamać zasady i nagle nie ma żadnych granic” – powiedział Gottsman w wywiadzie dla Fox News Digital.
Jednak powiedziała, „być może nie wiedziała, że istnieje polityka dotycząca zwierząt domowych, albo mogła mieć jakiś powód, dla którego zabrała ze sobą swojego zwierzaka… Nigdy nie jest dobrym pomysłem, aby inny gość patrolował zwierzęta bez powodu, poza tym, aby kogoś zawołać. Niech kierownik zajmie się tą sytuacją”.
Fox News Digital skontaktowało się z osobą, która pierwotnie opublikowała post na Reddicie, aby uzyskać dodatkowe informacje.
Sourse: www.foxnews.com