Europejski kraj likwiduje darmowe przejazdy. Podróżni wolą własne auta

Darmowy transport publiczny w Estonii nie wypalił – przedstawiciele rządu zapowiadają jego zniesienie. Okazało się, że Estończycy wolą korzystać z własnych samochodów niż darmowych przejazdów autobusami. Darmowy transport publiczny „nie spełnił oczekiwań” – stwierdził Madis Kallas, minister spraw regionalnych Estonii. Zdjęcie

Estonia zrezygnuje z darmowego transportu publicznego. Na zdj. stolica kraju - Tallinn /123RF/PICSEL

Estonia zrezygnuje z darmowego transportu publicznego. Na zdj. stolica kraju – Tallinn /123RF/PICSEL

Reklama

Darmowa komunikacja nie przeniosła masowo ludzi z samochodów do transportu publicznego. Teraz trzeba szukać nowych rozwiązań

Madis Kallas, minister spraw regionalnych Estonii

Minister spraw regionalnych Estonii Madis Kallas zapowiedział zniesienie w całym kraju darmowego transportu publicznego, podkreślając, że ta inicjatywa „nie spełniła pokładanych w niej oczekiwań” – poinformował dziennik „Tartu Postimees”.

Polityk zaznaczył, że wprowadzenie opłat jest niezbędne przede wszystkim ze względu na potrzebę usprawnienia sieci transportu publicznego. Dodał, że w styczniu zakończą się bezpłatne przejazdy autobusami dla mieszkańców w wieku pozwalającym na podejmowanie zatrudnienia.

– Darmowa komunikacja nie przeniosła masowo ludzi z samochodów do transportu publicznego. Teraz trzeba szukać nowych rozwiązań. W transporcie publicznym ważny jest czas, dlatego musimy usprawnić działanie i komfort połączeń tak, żeby ludzie byli skłonni płacić za dobrą usługę – wyjaśnił Kallas.

Estonia chce wprowadzić jednolity system biletowy w całym kraju

Minister zaznaczył, że celem rządu jest wprowadzenie ujednoliconego systemu biletowego w całym kraju. – Obecnie w niektórych regionach transport publiczny jest płatny, a w innych bezpłatny, jednak aby usprawnić siatkę tras, musimy mieć jednolity system – powiedział przedstawiciel rządu w Tallinnie.

Polityk oznajmił, że bilety mogłyby kosztować 2 euro przy zakupie u kierowcy lub 1,5 euro przy zakupie z wyprzedzeniem, natomiast bilet miesięczny – około 25 euro. Zdaniem ministra, w zależności od regionu przyniosłoby to od 300 tys. do miliona euro przychodu rocznie.

Obecnie darmowy transport publiczny jest dostępny dla obywateli Estonii oraz osób posiadających status rezydenta. Bilet miesięczny w stolicy kraju kosztuje 30 euro, a jednorazowy – 2 euro.

***

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Wakacje kredytowe będą kontynuowane? Ekonomista i poseł PO w „Graffiti” Polsat News

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *