Pewna kobieta podzieliła się z internautami historią swojej znajomej. Okazało się, że przez nieuwagę prawie dała się nabrać oszustom. Okazuje się, że znany sposób wciąż może zaskakiwać. Na to warto uważać.
Zbliża się sezon świąteczny zatem oszuści grasujący na znanych platformach, jak OLX znów zaczną działać jeszcze aktywniej niż zwykle. Będą chcieli wykorzystywać nasze roztargnienie i zapał do szukania prezentów, robienia zakupów czy pozbywania się zbędnych przedmiotów. Ci, którzy nie zachowają ostrożności, mogą stracić, zamiast zyskać. Przypomniała o tym jedna z kobiet na znanej grupie facebookowej.
Chcieli oszukać kobietę na OLX. Ostrzega na Facebooku
Jedna z członkiń grupy facebookowej o nazwie „Oszustwa OLX” pokazała zdjęcia wiadomości z platformy OLX. Oczywiście klient zainteresowany zakupem danego produktu chciał oszukać sprzedawczynię. Kobieta w porę zorientowała się, o co chodzi, jednak jak sama przyznaje, nigdy nie widziała takiego sposobu.
Czy po tylu latach publikowania ostrzeżeń opisujących różnego typu działania oszustów wciąż można się nabrać? Jak najbardziej tak, należy pamiętać, że niektórzy zakupy na OLX robią bardzo rzadko, lub prawie nigdy nie zajmują się sprzedażą – wtedy trudno przypomnieć sobie wszystkie znane sposoby złodziei.
Tak działają oszuści na OLX. To znana metoda
Kobieta, która prawie padła ofiarą oszustwa, wystawiła na sprzedaż meble. Zainteresowany wysłał do niej wiadomość z prośbą o wysyłki towarów kurierem DPD i pokreślił, że wcześniej wyśle pieniądze na konto. Chciał samodzielnie zamówić kuriera, który rzekomo miałby zabrać przedmioty. Kobieta wątpiła w to czy kurier da radę zabrać taki gabaryt i nie kryła swojego zdziwienia taką propozycją.
Później zaczęły się kolejne próby przekonywania kobiety, że te sposób jest słuszny. Informował on, że ma umowę z DPD i zapewniał, że wszystko będzie dobrze. Jak nietrudno się domyślić, to wszystko wyłącznie podpucha. Następnie mężczyzna wysłał fałszywy formularz DPD i poprosił o wpisanie danych. Gdyby te zostały wysłane, użytkowniczka OLX straciłaby pieniądze, a kurier nigdy by się nie pojawił.
Wielu internautów było zaskoczonych reakcją kobiety, która podkreślała, że nie widziała tej metody wcześniej. „Przecież to stare jak świat, żadna nowość. Mieszkanie tez chcieli odebrać kurierem” – pisała jedna z kobiet. „To jest chyba najpopularniejsze oszustwo, już od dłuższego czasu” – pisał ktoś inny.
Choć ostatecznie wszystko skończyło się dobrze, ta sytuacja jest dowodem na to, że wielu z nas wciąż może być narażonych na próby wyłudzeń danych i pieniędzy. Podczas robienia zakupów i sprzedawania przedmiotów należy zachować szczególną ostrożność. Podejrzane sytuacje zawsze warto zweryfikować m.in. na specjalnych grupach czy stronach internetowych.