Coraz więcej osób chętnych na kredyt 2 proc. boi się, czy zdąży z wnioskami zanim wyczerpie się dostępna pula. Obecny rząd zupełnie przestrzelił założenia i szacunki co do liczby korzystających z programu i są obawy, że na początku 2024 roku pula może się wyczerpać. Wiemy, jaka kwota została zarezerwowana na zawarte umowy.
/Mateusz Grochocki /East News
Reklama
- W ostatnim czasie wzrosły obawy, że pula na dopłaty z programu Bezpieczny kredyt 2 proc. może się wkrótce skończyć
- Do tej pory złożono 63 tys. wniosków, a zawarto blisko 28 tys. umów o kredyt 2 proc.
- BGK podaje Interii Biznes dane, pokazujące jaka pula została wykorzystana z tytułu zawartych już umów kredytowych
Pośrednicy kredytowi informują, że chętni na skorzystanie z programu zaczęli się niepokoić, czy zdążą się załapać zanim zabraknie środków.
– Widzimy, że w ostatnim czasie wzrosła świadomość, że pula na dopłaty z programu Bezpieczny kredyt 2 proc. może się skończyć i ludzie faktycznie się boją, że mogą nie zdążyć i nie załapać się na dopłaty. Dużo obaw uruchomiło się po tym, jak chwilowo i prawdopodobnie testowo, na stronie BGK pojawił się komunikat, że pula środków na ten program została wykorzystana. Komunikat zaraz zniknął, ale już dążył się rozprzestrzenić na forach w internecie. Widzimy pewną nerwowość i spora grupa kredytobiorców spieszy się, żeby zdążyć przed możliwym wyczerpaniem środków – mówi Jarosław Sadowski, główny analityk Expandera.
Do tej pory złożono 63 tys. wniosków, a zawarto blisko 28 tys. umów.
– Początek grudnia to ostatnia chwila, aby spokojnie złożyć wniosek, bo później nerwowo może się zrobić – uważa Łukasz Sroczyński, pośrednik kredytowy.
Skąd ten niepokój? W ocenie skutków regulacji założono, że środków powinno wystarczyć na 10 tys. kredytów w tym roku i 40 tys. kredytów w 2024. Jak widać Ministerstwo Rozwoju i Technologii, które jest autorem programu, zupełnie przestrzeliło z założeniami, a do tego wprowadziło zasadę, że w bieżącym, wyborczym roku nie będzie żadnych limitów, a wydatki zostaną rozliczone w 2024, czyli w praktyce będzie łączny limit na lata 2023-2024 i zgodnie z ustawą jest to 941 mln zł. Już wiadomo, że zmaterializowało się ryzyko takiej konstrukcji „budżetowania” programu, czyli brak limitu w pierwszym roku, bo napompowało to w krótkim czasie popyt i wywindowało ceny mieszkań.
Teraz doszło zaniepokojenie, ile środków jeszcze zostało z dwuletniej puli i czy wszyscy chętni zdążą złożyć wnioski zanim się wyczerpie. Zgodnie z ustawą, w przypadku gdy w danym roku łączna wysokość wprowadzonych do systemu ewidencji dopłat kwot osiągnie 90 proc. kwoty przewidzianej w ustawie na ten cel, BGK ogłasza w Biuletynie Informacji Publicznej, na swojej stronie podmiotowej, informację o wstrzymaniu przyjmowania w danym roku wniosków o udzielenie kredytu.
Spora część limitu na kredyt 2 proc. już skonsumowana
O stan wykorzystania i procedurę w przypadku zbliżania się do limitu zapytaliśmy BGK, które jest operatorem programu.
– Według stanu 26.10.2023 łącznie złożono 62 929 wniosków o udzielenie bezpiecznego kredytu 2 proc. Liczba ta może zawierać informacje o kilku wnioskach jednego kredytobiorcy, gdy wnioskował on równocześnie w kilku bankach. Łącznie zawarto 27 696 umów kredytu pomiędzy bankami kredytującymi a kredytobiorcami, rezerwując kwotę prognoz dopłat na 2024 r. w wysokości 502 mln zł z 941 mln zł dostępnego na ten rok limitu. Rezerwacja kwot prognoz dopłat raportowana przez banki w 2023 r. zawiera informacje wynikające wyłącznie z zawartych umów kredytu – informuje biuro prasowe BGK w odpowiedzi na pytania Interii Biznes.
Jednocześnie, wyjaśnia jaka jest procedura i kiedy może być wstrzymane przyjmowanie wniosków.
– Rezerwacja środków następuje w dniu rejestracji wniosku o kredyt przez bank kredytujący w Ewidencji dopłat BGK (system online udostępniony wszystkim bankom do bieżącej rejestracji wniosków i umów kredytu). Wstępna rezerwacja zamienia się w przyznane uprawnienie do skorzystania z dopłat, pod warunkiem zawarcia umowy kredytu i przekazania tej informacji przez bank kredytujący do BGK w ustawowym terminie: dla wniosków otrzymanych i umów zawartych w 2023 r. do 7.01.2024 r., a dla wniosków i umów od 2024 r. obowiązują terminy: 5 dni od otrzymania wniosku, 7 dni od zawarcia umowy. Zgodnie z zapowiedziami rządowymi wnioski rozpatrywane w 2023 r. nie generują dla BGK obowiązku publikacji komunikatu BIP w 2023 r. o wstrzymaniu przyjmowania wniosków, ponieważ limitowanie środków może nastąpić dopiero od 2024 roku – informuje nas biuro prasowe BGK.
BGK nie wyda w tym roku komunikatu o wstrzymaniu wniosków
Jak pisaliśmy niedawno, otwartą kwestią pozostaje co nowy, koalicyjny rząd zrobi z programem kredyt 2 proc. Czy pozwoli na wygaszenie go, gdy środki się wyczerpią, czy też w przyszłym roku zwiększy budżet na ten cel. Tym bardziej, że Platforma Obywatelska w swoim programie deklarowała wprowadzenie „kredytu 0 proc.”, ale jednocześnie przedstawiciele Lewicy w mediach twierdzą, że się na to nie zgodzą, skoro już kredyt 2 proc. doprowadził do silnego wzrostu cen mieszkań.
Monika Krześniak-Sajewicz
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL