Wigilia zbliża się coraz większymi krokami. W zeszłym roku Polacy musieli przeznaczyć dużą część swojego świątecznego budżetu na zakup ryby – ceny karpia w grudniu 2021 i 2022 roku przyprawiały o zawrót głowy. W tym roku prawdopodobnie po raz pierwszy od wielu lat, ceny karpia przed świętami nie wzrosną, mimo, że pierwsze odłowy nie są optymistyczne.
/Marek Lasyk/REPORTER /East News
Reklama
Zaczynają się pierwsze odłowy ryb, najpierw trafią one do sortowni, a na końcu wylądują na świątecznych stołach Polaków. – Nie wiemy do końca, ile będzie karpia. Sztuk może być więcej, ale patrząc na nasze stawy i słuchając tego, co mówią koledzy rybacy, spodziewamy się dużo niewyrośniętej ryby – powiedział dziennikowi „Fakt” Przemysław Urniaż, dyrektor ds. infrastruktury i logistyki gospodarstwa Stawy Milickie SA.
Na razie wiele z odłowionych ryb nie przekracza 800 g. – takie okazy nie nadają się do sprzedaży. Polacy zazwyczaj sięgają po karpie ważące od 1,5 do 2,5 kg. Zbyt mały karp to ryzyko, że będzie mieć dużo ości i mało mięsa, a zbyt duży może mieć zbyt grubą skórę, więcej tłuszczu i mulisty smak.
Dlaczego ryby nie urosły? Według hodowców wpływ na to miały dwie rzeczy: w kwietniu i maju obserwowaliśmy znacznie mniejszy rozruch karmienia niż zazwyczaj, a przez gorące lato ryby nie chciały jeść. – Gdy mamy taką sytuację, w najlepszym przypadku ryba nie urośnie, w najgorszym może się pochorować – uważa Urniaż.
Co z odłowionym karpiem, który nie będzie nadawać się do sprzedaży w tym roku? Będzie musiał poczekać na przyszłoroczną Wigilię.
Ceny karpia na Wigilię 2023. „Drożej nie będzie”
Mimo niekorzystnych warunków do hodowli karpia w tym roku, eksperci nie spodziewają się wzrostów cen, a te zwłaszcza w 2021 i 2022 roku były zawrotne. Kilogram karpia potrafił kosztować nawet 25-30 zł.
– Karp nie dał się inflacji, to dlatego, że ceny pasz się ustabilizowały i gospodarstwa rybackie mogą utrzymać cenę na ubiegłorocznym poziomie – mówi Andrzej Dmuchowski, wiceprezes Polskiego Karpia, spółki zrzeszającej producentów tej ryby.
Rybacy prawdopodobnie utrzymają cenę karpia na ubiegłorocznym poziomie i to byłaby pierwsza taka sytuacja od wielu lat, że karp przed świętami nie zdrożeje.
A jak będzie w grudniu? Eksperci podkreślają, że więcej na temat odłowu karpia z polskich stawów będzie można powiedzieć za 2-3 tygodnie.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. AFP