Z powodu zanieczyszczenia powietrza, stolica polskich Tatr napotyka trudności w pobieraniu tzw. opłaty klimatycznej. W związku z tym proponuje wprowadzenie nowego rodzaju daniny. Mogłaby ona być pobierana od turystów przez każdą gminę tatrzańską, w której znajduje się przynajmniej jeden hotel. Tematem zajmie się Sejm.
Wiktor Ferfecki
Reklama
„Wprowadzenie dodatkowego źródła finansowania dla gmin turystycznych uznaje się za zasadne, ponieważ ponoszą one dodatkowe koszty związane m.in. z organizacją przyjazdu i pobytu turystów” – uważa Rada Miasta Zakopane. Złożyła do Sejmu petycję o wprowadzenie nowej daniny: opłaty turystycznej.
Reklama Reklama
Już teraz miejscowości popularne wśród turystów mogą nałożyć na nich specjalne opłaty: miejscowe (nazywane też klimatycznymi) lub uzdrowiskowe. Zakopane od lat pobierało opłatę miejscową w wysokości 2 zł za każdą rozpoczętą dobę pobytu. Była ona ściągana przez hotelarzy i właścicieli pensjonatów, a następnie przekazywana do urzędu miasta. Problemy zaczęły się, gdy przed dekadą sprzeciwił się temu Bogdan Achimescu, profesor krakowskiej ASP oraz miłośnik gór.
Spór sądowy dotyczący opłaty miejscowej w Zakopanem trwał 10 lat
Podczas pobytu w Zakopanem zakwestionował pobór opłaty, gdyż powietrze w mieście wydało mu się zanieczyszczone. Jak zauważył, zgodnie z rządowym rozporządzeniem, opłata miejscowa może być pobierana tylko w strefie, gdzie powietrze spełnia wysokie normy. Wówczas cała strefa małopolska była zakwalifikowana przez Generalny Inspektorat Ochrony Środowiska do niskiej klasy C.
Profesor ASP rozpoczął długą batalię prawną, wspierany przez fundację ClientEarth Prawnicy dla Ziemi. Sprawa dotarła do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który 1 kwietnia 2025 r. uznał opłatę miejscową za nielegalną.
Reklama Reklama Reklama
Stolica polskich Tatr jednak nie zamierzała się łatwo poddać. 12 kwietnia ogłosiła, że obowiązek zapłaty znów obowiązuje, lecz w nieco niższej kwocie – 1,90 zł za dobę, a podstawą prawną jest nowa uchwała rady miasta przyjęta w marcu. Gdy okazało się, że Regionalna Izba Obrachunkowa w Krakowie może ją uchylić, władze miasta uznały, że opłata turystyczna wynosi jednak 2 zł, na podstawie jeszcze innej uchwały z 2013 r., która nie została jeszcze uchylona przez sąd.
2 zł
za dobę wynosi opłata miejscowa wciąż pobierana w Zakopanem
Jeszcze wcześniej radni z Zakopanego zaczęli lobbować za przyjęciem nowego rozwiązania: opłaty turystycznej. Petycję, która niedawno została zarejestrowana w Sejmie, burmistrz wysłał w oparciu o uchwałę rady miasta.
Co z niej wynika? Zdaniem radnych, oprócz opłaty miejscowej i uzdrowiskowej, do systemu prawnego powinna zostać wprowadzona także opłata turystyczna. Miałaby być nakładana przez rady miasta „w przypadku braku możliwości poboru opłaty miejscowej lub uzdrowiskowej” we wszystkich miejscowościach, gdzie istnieje baza hotelarska, i wynosić maksymalnie 2,65 zł za dobę.
Zakopane uważa, że opłata byłaby rekompensatą za koszty utrzymania infrastruktury
Jak argumentują radni z Giewontu? Uważają, że miejscowości turystyczne, zmagające się co roku z dużą liczbą przyjezdnych, muszą ponosić wyższe koszty na infrastrukturę. – Dla niektórych turystów opłata miejscowa jest postrzegana jako podatek, który trafia do czyjejś kieszeni i ktoś się na nim wzbogaca. To jednak nie jest nic innego jak rekompensata dla gminy za nadmierną eksploatację. Zakopane to miasto 25-tysięczne, odwiedzane latem przez 4–5 mln osób. Powoduje to duże zużycie dróg, chodników, koszty odbioru odpadów i inne wydatki, które ponoszą mieszkańcy, a nie tylko przedsiębiorcy z branży turystycznej – mówi zakopiański radny Tymoteusz Mróz.
Reklama Reklama Reklama <
Źródło