Jan Karski – jakie wartości dziś nam przypomina? Prof. Tomasz Szarota: może pomóc porozumieć Polaków

Mówienie o osobach takich jak Jan Karski, a mógłbym wymienić wielu innych, jest obecnie niezwykle istotne. To postacie, które wniosły wiele dla Polski i powinny być szanowane zarówno przez tych 10 milionów, którzy głosowali na Trzaskowskiego, jak i przez tych, którzy oddali głos na Karola Nawrockiego – mówi prof. Tomasz Szarota.
Jan Karski – jakie wartości dziś nam przypomina? Prof. Tomasz Szarota: może pomóc porozumieć Polaków - INFBusiness

Jan Karski

Foto: Fotorzepa/ Marian Zubrzycki

Michał Kolanko

Reklama

To nie będzie wprowadzenie typowe dla politycznego wywiadu, który przeprowadzam na co dzień. Bo pan nie jest politykiem, a jednym z najbardziej znanych polskich historyków. Na pewno zastanawia się pan, co ja tutaj robię.

Rzeczywiście, powiedzmy, że to ja zadam pytanie: dlaczego przeprowadza pan wywiad na temat Jana Karskiego? Jakie są powody, aby przypominać tego wspaniałego polskiego patriotę?

Reklama Reklama

Bez wątpienia 25. rocznica jego śmierci. To skłania do postawienia pytania: co z wartościami, które reprezentował Jan Karski – jeden z najważniejszych Polaków czasów II wojny światowej – jest obecnie znane w Polsce, znane Polakom? Czy są one aktualne?

I to bardzo słuszne. Oznacza to, że powodem publikacji wywiadu o Janie Karskim w ważnej gazecie, jaką jest „Rzeczpospolita”, jest właśnie rocznica jego śmierci. To wystarczający powód, by przypomnieć czytelnikom postać wielkiego polskiego patrioty, człowieka, którego pamięć nie powinna zgasnąć. Ta rocznica – na dodatek okrągła – stanowi doskonałą okazję. Jako historyk, który miał zaszczyt go znać, ogromnie się cieszę, że „Rzeczpospolita”, ważna polska gazeta, przypomni tę wspaniałą postać.

A teraz możemy już poruszyć temat tego, dlaczego właśnie dziś – niezależnie od tego, że to 25. rocznica jego śmierci – jest to postać niezmiernie istotna w obliczu politycznej sytuacji, w której się znaleźliśmy, pełnej podziałów. Moim zdaniem, Polacy nie mają pojęcia o wartościach, które reprezentuje Jan Karski.

Rzeczywiście rozmawiamy w tym szczególnym kontekście. Jan Karski zmarł 13 lipca 2000 roku. Kontekst ten jest również związany z tym, że Polska – o czym mówią wszyscy, zarówno politycy, jak i zwykli obywatele – jest obecnie głęboko podzielona. Dlatego zacząłem od pytania o wartości – wspólne i ponadczasowe.

Moja odpowiedź – a właściwie wyjaśnienie – brzmi: obecnie, w sytuacji politycznej, w jakiej się znaleźliśmy po wyborach prezydenckich, widzimy, że 10 milionów Polaków głosuje na jednego kandydata, a 10 milionów na innego. Coraz rzadziej rozmawiamy ze sobą, a odrzucenie drugiej strony staje się coraz powszechniejsze, z odmawianiem jej prawa do stwierdzenia: „my również jesteśmy polskimi patriotami”. To zjawisko budzi niepokój. W tej sytuacji, w której jesteśmy tak głęboko podzieleni, brakuje – co jest wręcz symptomatyczne – moralnych autorytetów.

W związku z tym, mówienie o takich ludziach jak Jan Karski, a mógłbym wymienić wiele innych, jest obecnie ogromnie istotne. To są postacie, które wniosły wiele dla Polski, i powinny być akceptowane zarówno przez tych 10 milionów głosujących na Trzaskowskiego, jak i przez tych 10 milionów głosujących na Karola Nawrockiego. Obok Jana Karskiego i na przykład Józefa Rybickiego, dowódcy warszawskiego Kedywu w czasie II wojny światowej, później założyciela KOR-u, można wskazać całą plejadę osób, które jeszcze 10, 15, 20 lat temu były uznawane za moralne autorytety – niezależnie od politycznych przekonań obywateli tego kraju. Tymczasem dziś znajdujemy się w sytuacji, gdzie niemal nikt z nas nie potrafi wymienić osób, które dla niego byłyby prawdziwymi autorytetami.

Reklama Reklama Reklama

Co ma pan na myśli?

W każdej sytuacji, gdy zaczynamy wymieniać ludzi, którzy mogliby być autorytetami, okazuje się, że dla jednych są nimi, a dla innych już nie. Dla mnie, na przykład, autorytetem może być Lech Wałęsa – ale doskonale wiem, że dla wielu osób nie jest on wcale autorytetem. Dla części osób wielkim autorytetem

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *