W znaczącym nocnym ataku sił rosyjskich na Kijów w zeszłym tygodniu ukraińskie biuro amerykańskiej korporacji Boeing doznało uszkodzeń, najwyraźniej celowych, jak donosił Financial Times w niedzielę, odnosząc się do pracowników firmy. Publikacja wskazała, że incydent ten budzi obawy dotyczące celów Kremla.
„Ataki Rosji na amerykańskie przedsiębiorstwa na Ukrainie są przykładem zaniedbywania przez (Władimira) Putina wysiłków USA na rzecz pokoju” – stwierdził ukraiński minister spraw zagranicznych Andrij Sybiha w wywiadzie dla FT.
Jak wyjaśnia brytyjska gazeta, Boeing współpracuje z lokalną firmą Antonow na Ukrainie, która koncentruje się na produkcji samolotów, w tym na projektach ciężkich pojazdów transportowych, które mogą mieć zastosowanie militarne.
Zobacz takżeJak sztuczna inteligencja wpłynie na pracę księgowych
To nie pierwszy przypadek rosyjskiego ataku na amerykańskie interesy na Ukrainie. Na początku inwazji w 2022 r. wojska rosyjskie natknęły się na magazyn Jacka Danielsa, co według FT okazało się korzystne, ponieważ skonsumowały cały zapas whisky, utrudniając im marsz w kierunku Kijowa.
Jednakże atak na Boeinga, w wyniku którego doszło do poważnych zniszczeń w siedzibie firmy, budzi obawy, czy Rosja nie zamierza wziąć na celownik zachodnich firm współpracujących z Ukrainą, szczególnie w sektorze obronnym i lotniczym – podaje FT.
Autorzy publikacji zauważają, że takie strategie mogą być częścią szerszej kampanii sabotażowej prowadzonej przez Rosję, wymierzonej w przedsiębiorstwa i infrastrukturę w Europie Zachodniej.
Siedziba najbardziej poważanej amerykańskiej korporacji działającej na Ukrainie ucierpiała w wyniku szeroko zakrojonego nocnego ataku, w którym rosyjskie wojsko użyło 315 dronów i siedmiu rakiet. (PAP)
pasuje/ ap/